Starogard Gdański to stolica i centrum Kociewia oraz jedno z najstarszych miast na Pomorzu. Odkryjesz tu ślady Krzyżaków, kociewski haft, kupieckie kamieniczki, pamiątki po szwoleżerach, a 2 km za miastem wczesnośredniowieczną osadę. W zwiedzaniu pomogą Ci specjalnie trasy i audioprzewodniki.
Jeśli starannie dobierzesz atrakcje, ciekawie spędzisz tu cały dzień. A pasjonaci historii spokojnie mogą planować weekend. Dostajesz dziś od nas kilka sugestii. Nie czuj się jednak zobowiązany – wybierz atrakcje dopasowane do siebie. Bo może bardziej niż słowiańską mitologią interesujesz się piłką nożną? Też coś dla Ciebie znajdziemy.
Wszystkie te atrakcje sprawdziliśmy w czasie jednego z wakacyjnych weekendów, na który zaprosiła nas Lokalna Organizacja Turystyczna LOT KOCIEWIE. To dzięki tej współpracy pokazujemy Ci dzisiaj zdjęcia i podpowiadamy, jak najlepiej zaplanować sobie czas w Starogardzie Gdańskim i okolicach.
Pod koniec tego przewodnika znajdziesz nasze pomysły na 1-dniowe wycieczki do Starogardu Gdańskiego. Tymczasem sprawdźmy, z czego w Starogardzie Gdańskim możesz wybierać.
Ostatnio pojawiła się kolejna ciekawa możliwość. Jeśli nie masz znajomego przewodnika, który opowie Ci o Starogardzie Gdańskim, to jest to idealna propozycja dla Ciebie. LOT KOCIEWIE nagrała (5) audioprzewodników po Stargardzie Gdańskim (w wersji polskiej i angielskiej). Testowaliśmy je osobiście i muszę przyznać, że byliśmy miło zaskoczeni jakością nagrania, historiami pozbawionymi encyklopedycznego żargonu oraz miłym głosem lektora.
Największym wyzwaniem co prawda było odnalezienie QR kodu, za pomocą którego ściągnęliśmy na komórkę plik mp3, ale gdy wiedzieliśmy już gdzie szukać, poszło nam dużo łatwiej. Tabliczki znajdują się na rogach rynku, w sezonie schowane za pięknymi kwietnikami.
Z audioprzewodnikiem obeszliśmy Rynek Starego Miasta (1). Podziwialiśmy okalające go kamienice i słuchaliśmy historii o ich dawnych mieszkańcach.
Przy kościele pw. Św. Mateusza (2) pobraliśmy przewodnik opowiadający o tym najstarszym w mieście zabytku, który wznieśli jeszcze Krzyżacy. Starogardzka fara kryje w sobie wiele tajemnic i kilka ciekawych zabytków. Ale ten najbardziej spektakularny znajduje się na tzw. łuku tęczowym tuż przed i nad ołtarzem – wyeksponowano tu fresk przedstawiający Sąd Ostateczny. Malowidło o wielkości 42m2 robi olbrzymie wrażenie.
Audioprzewodniki opowiedzą Ci też historię Baszty Gdańskiej (3) i Baszty Narożnej (4), znajdujących się w zaułku za farą św. Mateusza. Warto jej posłuchać, a potem wejść do tych budynków, bo dziś znajduje się tam Muzeum Ziemi Kociewskiej.
Z kolejnym audioprzewodnikiem przemierzysz Szlak Kazimierza Deyny (5). Ten znany piłkarz pochodzący ze Starogardu Gdańskiego dorobił się nie tylko honorowego obywatelstwa miasta, ale także jego imieniem nazwano stadion, a jego pomnik zajmuje jedno z krzesełek kibiców.
LOT KOCIEWIE nie spoczywa na laurach i zapowiada kolejne przewodniki po mieście. Zamiast szukać znaków i fotokodów w terenie, możesz je pobrać w domu ze strony internetowej. Wgraj pliki do komórki i ruszaj z nimi w miasto.
W jego dalszej karierze słowo „Mistrz” i „Najlepszy” występują naprzemiennie. Piłkarz Roku w Polsce, III Najlepszy Piłkarz Europy, III Piłkarz Świata, wicemistrz Olimpijski w Montrealu itd. Po Legii grał jeszcze w Manchester City i Sockers San Diego. Aż do swojej śmierci. Kiedy miał 42 lata, jego biały Dodge Colt roztrzaskał się o tył ciężarówki zaparkowanej na pasie awaryjnym sześciopasmowej autostrady I-15 w USA. W 1989 roku został pochowany w Ameryce, a w 2012 urna z jego prochami została sprowadzona do Polski i złożona na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.
O życiu, sukcesach i historii Kazika Deyny dowiesz się ze strony "Legenda Deyny", ale jeszcze bardziej na wyobraźnię działa spacer po miejscach, w których mieszkał, uczył się i trenował. Audioprzewodnik (pobierz z tej strony) opowie Ci jego historię i poprowadzi od domu urodzenia piłkarza, do jego szkoły, potem przez boisko Włókniarz, dom rodzinny, aż na Stadion Miejski jego imienia.
Taki spacer będzie na pewno niezapomnianą przygodą dla fanów Kazika. To jasne, że miasto jest z niego tak dumne. Jak znaleźć ten szlak? Najłatwiej jest iść pod prąd i zacząć przy stadionie miejskim im. Kazimierza Deyny przy ul. Olimpijczyków Starogardzkich 1. To rzut beretem od rynku.
Na bramie stadionu znajdziesz opis szlaku i fotokody do pobrania audioprzewodników po pięciu przystankach na trasie. Szlak wyprowadzi Cię poza obszar rynku i zaprowadzi (pod prąd) do miejsca urodzenia Kazika Deyny.
Szczerze i uczciwie powiem, że to typowe muzeum regionalne, z prawdziwymi eksponatami. Nie ma tam multimediów, ani krzyczących ekranów. Nic do nas nie gada, chyba że przewodnik, za którego trzeba dodatkowo zapłacić.
Są za to kamienne narzędzia, urny twarzowe i naczynia z okresu wczesnego średniowiecza. Na piętrze okres od średniowiecza do wybuchu II wojny światowej. Księga chrztów z kościoła parafialnego, XVII-wieczne drewniane rury wodociągowe i pamiątki Bractwa Kurkowego.
Tu poznasz przedwojenny Starogard z pocztówek, fotografii i gazet. Te wszystkie eksponaty znajdziesz w Baszcie Narożnej, ale kolejne – opowiadające o dalszych losach miasta – poznasz w Baszcie Gdańskiej, do której niestety nie zdążyliśmy zajrzeć. Podobno zobaczysz tam fotografie i dokumenty z czasów II wojny światowej, związane z aresztowaniami, wywózką i eksterminacją ludności polskiej i żydowskiej. Dowiesz się, jak żyli ludzie pod okupacją, jak rozwijali ruch oporu i gdzie Kociewiacy walczyli z Niemcami. Oraz co czuli, gdy do Starogardu w marcu 1945 wkroczyły wojska radzieckie.
Natomiast w nowym budynku muzeum z kasą biletową, przy której dostaniesz kociewskie pamiątki, znaleźliśmy czasową wystawę lalek, a na piętrze wystawę etnograficzną. To tam mogłam przekonać się, jak ciężkie były żelazka z tzw. duszą, jak duże były skrzynie wianne, i jak wyglądał prosty warsztat tkacki na Kociewiu. Mimo że lubię historię, dużo bardziej podobały mi się stare rzeźby i haftowane obrusy w tej części wystawy.
Tu dowiedzieliśmy się, jak Starogard związał się z historią Szwoleżerów, jakie znaczenie miało kasyno wojskowe i ile trudu musieli włożyć pasjonaci ze Stowarzyszenia Szwadron Kawalerii im. 2. Pułku Szwoleżerów Rokitniańskich w Starogardzie Gdańskim, żeby doprowadzić to miejsce do obecnego, pięknego stanu.
Osobom nie pojmującym wojskowego żargonu, których jestem najlepszym reprezentantem, trudno jest zrozumieć skąd w Starogardzie wzięli się Szwoleżerowie oraz dlaczego byli Rokitniańscy. Postaram się to w skrócie wytłumaczyć i proszę wszystkich świadomych znawców tematu o wybaczenie za takie uogólnienie…
W 1918 roku Pułk został rozwiązany przez Austriaków, ale jeszcze w tym samym roku otworzono go pod nową nazwą: 2. Pułk Ułanów Wojsk Polskich, a kilka miesięcy później jednostka zmieniła nazwę na 2. Pułk Szwoleżerów Rokitniańskich, dla upamiętnienia bohaterskiej szarży z 1915r.
Do Starogardu Pułk ten przybył w 1926 roku z garnizonów w Bielsku (dzisiaj Bielsko-Biała), gdzie stacjonował po wojnie polsko-bolszewickiej. I tutaj związał się z miastem na kolejne 13 lat, aż do 2 września 1939 roku, gdy ostatni raz wyruszył ze swego garnizonu do walki z Niemcami.
Nie jest pewne, co działo się w kasynie oficerskim w czasie II wojny światowej. Prawdopodobnie było tam kasyno jednostki Wermachtu. Jednak do tego czasu budynek ten pełnił ważną dla szwoleżerów rolę. To tu odbywały się imprezy związane ze zwyczajami kadry oficerskiej – powitania i pożegnania dowódców jednostki oraz jej oficerów, bankiety, bale i przyjęcia. W kasynie skupiało się życie towarzyskie i kulturalne całego garnizonu.
Wagę uroczystości podnosiły znajdujące się w kasynie eksponaty przypominające o tradycji pułkowej oraz pamiątki. Na ścianie wisiał obraz Wojciecha Kossaka „Szarża pod Rokitną”, który odsłonił prezydent Ignacy Mościcki w 1934r., a każdego 13-go dnia miesiąca organizowano wspólną i uroczystą kolację dla podoficerów, oficerów i ich żon.
Po wojnie w budynku stacjonował Urząd Bezpieczeństwa Publicznego, potem Związek Młodzieży Socjalistycznej, a od 1973 roku biblioteka. W 2010 roku budynek wystawiono na sprzedaż i w opłakanym stanie kupiło go Stowarzyszenie Szwadron Kawalerii im. 2. Pułku Szwoleżerów Rokitniańskich.Stowarzyszenie Szwadron Kawalerii im. 2. Pułku Szwoleżerów Rokitniańskich odtworzyło wygląd i funkcje Kasyna Oficerskiego z okresu międzywojennego i utworzyło Muzeum 2. Pułku Szwoleżerów Rokitniańskich z Salą Tradycji. Pasjonaci zgromadzili wiele eksponatów i pamiątek, przygotowali sale wystawowe, na ścianach zawiesili portrety wszystkich historycznych dowódców 2. Pułku Szwoleżerów Rokitniańskich. Sprowadzono nawet ziemię z pól bitewnych oraz krzyż z cmentarza w Rarańczy, gdzie pochowano poległych w szarży ułanów.
Nasza podpowiedź: na miejscu zapytaj o ulotkę – Spacer śladami 2. Pułku Szwoleżerów Rokitniańskich. Poprowadzi Cię ona przez Rynek, „Białe Koszary”, nieistniejące już „Czerwone Koszary”, Pomnik Pamięci Poległych Żołnierzy, aż na Pola Rokicińskie.
Naprawdę warto tu zajrzeć. Otwarte jest od poniedziałku do piątku, a w sobotę na specjalne życzenie. Wstęp kosztuje tylko 2 złote. Muzeum prowadzone przez pasjonatów, z dumą pieczołowicie odtwarza okres, postacie i zdarzenia, z których miasto może być naprawdę dumne.
Tu, gdzie dziś wznosi się grodzisko Owidz, jakieś tysiąc lat temu funkcjonowała średniowieczna osada. Dokładnej daty powstania grodziska nie znamy, ale wykopaliska archeologiczne wskazują na ten właśnie okres. W Muzeum Ziemi Kociewskiej na ścianie wisi czarno-białe zdjęcie, na którym widać gołe wzgórze. To tutaj zwiedzisz dziś zrekonstruowany palisadowy mur z bramą, chaty i wieżę obserwacyjną.
W Grodzisku zawsze coś się dzieje. Dbają o to animatorzy przebrani w stroje z epoki. Za niewielką opłatą oprowadzają po wyposażonych chatach, pokazują jak strzelać z łuku albo pomagają lepić garnki z gliny. Najciekawiej jest podczas imprez i festynów, ale i poza takimi atrakcjami nikt w Grodzisku nie będzie się nudzić.
Tuż obok jest darmowy plac zabaw dla dzieci, które – pozostawione na zabawie – zapominają o całym świecie. Największym powodzeniem cieszy się oczywiście karuzela i tyrolka. Plac jest ogrodzony i zamykany, więc spokojni o bezpieczeństwo pociech rodzice mogą w spokoju pójść do Karczmy na kawę, a potem wszyscy spotykają się tam na wspólnym obiedzie. (polecamy pstrąga!)
Jedną z atrakcji Grodziska, otwartą dopiero w tym roku, jest jedyne w Polsce (i w Europie) Muzeum Mitologii Słowiańskiej, któremu powstaniu od początku kibicowaliśmy. Multimedialne wystawy i malowane obrazy 3D wciągają widza w tajemniczy świat zwalczających się bogów Peruna i Welesa, zabierają w podróż do świątyni czterogłowego boga Śwętowita i na podświetlanych tablicach wyjaśniają czym było Kosmiczne Jajo.
Chociaż mity słowiańskie nie przetrwały w całości, jak mity greckie czy rzymskie, można je odtworzyć jak puzzle na podstawie śladów, jakie pozostawiły w kulturze oraz przez analogię do rozwijających się w podobnym czasie wierzeń innych ludów. Z wykorzystaniem wiedzy religioznawców, historyków, językoznawców, etnografów i antropologów, muzeum odtwarza nie tylko zapomniany świat słowiańskich, pogańskich bogów, ale też wyjaśnia, skąd wziął się zwyczaj topienia Marzanny i skąd pochodzi słowo „jurny” oraz „zboże jare”. Pikanterii zwiedzaniu dodaje fakt, że na wejściu zakładamy magiczne okulary, a w środku otacza nas ciemność, prowadząca do zupełnie innego, nieznanego świata. My daliśmy się porwać. I Tobie też polecamy.
Ale to nam uzmysłowiło, że Starogard Gdański można zwiedzać na wiele sposobów. Na przykład:
Ilu turystów, tyle sposobów zwiedzania. Dlatego mam nadzieję, że korzystając z naszych podpowiedzi, znajdziesz coś dla siebie. Na szczęście już jest z czego wybierać :)
Często prosisz nas o polecenie najlepszego miejsca na nocleg. To trudne - standard noclegów szybko się zmienia, a i każdy ma inne oczekiwania. My zwykle wybieramy agroturystyki, prywatne pokoje, a ostatnio także apartamenty w prywatnych mieszkaniach. Sami od wielu lat korzystamy z serwisu rezerwacyjnego Booking, sugerując się opiniami innych użytkowników. Ten serwis stał się dla nas tak pomocny, że przystąpiliśmy do jego programu partnerskiego. Teraz kiedy zamawiasz nocleg przez Booking i zrobisz to przez nasz link polecający, to serwis przekaże nam prowizję od każdego opłaconego przez Ciebie noclegu. Będzie nam ogromnie miło, jeśli będziesz korzystać z naszego linku polecającego za każdym razem, gdy rezerwujesz nocleg. W ten sposób bardzo pomożesz Fundacji Ruszaj w Drogę! i przyczynisz się do promowania turystyki w Polsce.
Jeśli starannie dobierzesz atrakcje, ciekawie spędzisz tu cały dzień. A pasjonaci historii spokojnie mogą planować weekend. Dostajesz dziś od nas kilka sugestii. Nie czuj się jednak zobowiązany – wybierz atrakcje dopasowane do siebie. Bo może bardziej niż słowiańską mitologią interesujesz się piłką nożną? Też coś dla Ciebie znajdziemy.
Jak zwiedzać Starogard Gdański?
Starogard Gdański najlepiej zwiedzać, wybierając jeden ze szlaków przygotowanych dla turystów. Do wyboru masz spacer z turystycznymi audioprzewodnikami po mieście, szlak Kazika Deyny, albo spacer śladami 2 Pułku Szwoleżerów Rokitniańskich. Zaledwie dwa kilometry dzielą miasto od rekonstrukcji słowiańskiej osady w Owidzu, gdzie oprócz chat, zwiedzisz też, jedyne w Polsce i podobno jedyne w Europie, Muzeum Mitologii Słowiańskiej.Wszystkie te atrakcje sprawdziliśmy w czasie jednego z wakacyjnych weekendów, na który zaprosiła nas Lokalna Organizacja Turystyczna LOT KOCIEWIE. To dzięki tej współpracy pokazujemy Ci dzisiaj zdjęcia i podpowiadamy, jak najlepiej zaplanować sobie czas w Starogardzie Gdańskim i okolicach.
Pod koniec tego przewodnika znajdziesz nasze pomysły na 1-dniowe wycieczki do Starogardu Gdańskiego. Tymczasem sprawdźmy, z czego w Starogardzie Gdańskim możesz wybierać.
{newsletter}
1. Spacer po rynku z audioprzewodnikami
Jeszcze do niedawna najlepszym sposobem na zwiedzenie Starogardu Gdańskiego był spacer po szlaku "Korona i Krzyż", który prowadził przez najciekawsze zabytki Starogardu. W centrum miasta nadal natkniesz się na tablice z jego przebiegiem.Ostatnio pojawiła się kolejna ciekawa możliwość. Jeśli nie masz znajomego przewodnika, który opowie Ci o Starogardzie Gdańskim, to jest to idealna propozycja dla Ciebie. LOT KOCIEWIE nagrała (5) audioprzewodników po Stargardzie Gdańskim (w wersji polskiej i angielskiej). Testowaliśmy je osobiście i muszę przyznać, że byliśmy miło zaskoczeni jakością nagrania, historiami pozbawionymi encyklopedycznego żargonu oraz miłym głosem lektora.
Największym wyzwaniem co prawda było odnalezienie QR kodu, za pomocą którego ściągnęliśmy na komórkę plik mp3, ale gdy wiedzieliśmy już gdzie szukać, poszło nam dużo łatwiej. Tabliczki znajdują się na rogach rynku, w sezonie schowane za pięknymi kwietnikami.
Z audioprzewodnikiem obeszliśmy Rynek Starego Miasta (1). Podziwialiśmy okalające go kamienice i słuchaliśmy historii o ich dawnych mieszkańcach.
Przy kościele pw. Św. Mateusza (2) pobraliśmy przewodnik opowiadający o tym najstarszym w mieście zabytku, który wznieśli jeszcze Krzyżacy. Starogardzka fara kryje w sobie wiele tajemnic i kilka ciekawych zabytków. Ale ten najbardziej spektakularny znajduje się na tzw. łuku tęczowym tuż przed i nad ołtarzem – wyeksponowano tu fresk przedstawiający Sąd Ostateczny. Malowidło o wielkości 42m2 robi olbrzymie wrażenie.
Audioprzewodniki opowiedzą Ci też historię Baszty Gdańskiej (3) i Baszty Narożnej (4), znajdujących się w zaułku za farą św. Mateusza. Warto jej posłuchać, a potem wejść do tych budynków, bo dziś znajduje się tam Muzeum Ziemi Kociewskiej.
Z kolejnym audioprzewodnikiem przemierzysz Szlak Kazimierza Deyny (5). Ten znany piłkarz pochodzący ze Starogardu Gdańskiego dorobił się nie tylko honorowego obywatelstwa miasta, ale także jego imieniem nazwano stadion, a jego pomnik zajmuje jedno z krzesełek kibiców.
LOT KOCIEWIE nie spoczywa na laurach i zapowiada kolejne przewodniki po mieście. Zamiast szukać znaków i fotokodów w terenie, możesz je pobrać w domu ze strony internetowej. Wgraj pliki do komórki i ruszaj z nimi w miasto.
2. Szlak Kazimierza Deyny - śladami piłkarza legendy
Jeśli chcesz zobaczyć jak wygląda Starogard Gdański poza rynkiem, przejdź się szlakiem Kazimierza Deyny. To piłkarz legenda. Rocznik '47. Kazik Deyna urodził się, uczył i haratał w gałę w Starogardzie Gdańskim.Kim był Kazimierz Deyna?
Najpierw grał w barwach klubu ZKS Włókniarz, potem trafił do Legii Warszawa, a w słynnym meczu Anglia-Polska na Wembley w 1973 roku, razem z Tomaszewskim, Lato i pozostałymi członkami reprezentacji wywalczył remis, który dał Polsce awans do Mistrzostw Świata, a drużynie list gratulacyjny od Towarzysza Gierka.W jego dalszej karierze słowo „Mistrz” i „Najlepszy” występują naprzemiennie. Piłkarz Roku w Polsce, III Najlepszy Piłkarz Europy, III Piłkarz Świata, wicemistrz Olimpijski w Montrealu itd. Po Legii grał jeszcze w Manchester City i Sockers San Diego. Aż do swojej śmierci. Kiedy miał 42 lata, jego biały Dodge Colt roztrzaskał się o tył ciężarówki zaparkowanej na pasie awaryjnym sześciopasmowej autostrady I-15 w USA. W 1989 roku został pochowany w Ameryce, a w 2012 urna z jego prochami została sprowadzona do Polski i złożona na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.
O życiu, sukcesach i historii Kazika Deyny dowiesz się ze strony "Legenda Deyny", ale jeszcze bardziej na wyobraźnię działa spacer po miejscach, w których mieszkał, uczył się i trenował. Audioprzewodnik (pobierz z tej strony) opowie Ci jego historię i poprowadzi od domu urodzenia piłkarza, do jego szkoły, potem przez boisko Włókniarz, dom rodzinny, aż na Stadion Miejski jego imienia.
Taki spacer będzie na pewno niezapomnianą przygodą dla fanów Kazika. To jasne, że miasto jest z niego tak dumne. Jak znaleźć ten szlak? Najłatwiej jest iść pod prąd i zacząć przy stadionie miejskim im. Kazimierza Deyny przy ul. Olimpijczyków Starogardzkich 1. To rzut beretem od rynku.
Na bramie stadionu znajdziesz opis szlaku i fotokody do pobrania audioprzewodników po pięciu przystankach na trasie. Szlak wyprowadzi Cię poza obszar rynku i zaprowadzi (pod prąd) do miejsca urodzenia Kazika Deyny.
3. Muzeum Ziemi Kociewskiej - małe regionalne muzeum
Szczerze i uczciwie powiem, że to typowe muzeum regionalne, z prawdziwymi eksponatami. Nie ma tam multimediów, ani krzyczących ekranów. Nic do nas nie gada, chyba że przewodnik, za którego trzeba dodatkowo zapłacić.Są za to kamienne narzędzia, urny twarzowe i naczynia z okresu wczesnego średniowiecza. Na piętrze okres od średniowiecza do wybuchu II wojny światowej. Księga chrztów z kościoła parafialnego, XVII-wieczne drewniane rury wodociągowe i pamiątki Bractwa Kurkowego.
Tu poznasz przedwojenny Starogard z pocztówek, fotografii i gazet. Te wszystkie eksponaty znajdziesz w Baszcie Narożnej, ale kolejne – opowiadające o dalszych losach miasta – poznasz w Baszcie Gdańskiej, do której niestety nie zdążyliśmy zajrzeć. Podobno zobaczysz tam fotografie i dokumenty z czasów II wojny światowej, związane z aresztowaniami, wywózką i eksterminacją ludności polskiej i żydowskiej. Dowiesz się, jak żyli ludzie pod okupacją, jak rozwijali ruch oporu i gdzie Kociewiacy walczyli z Niemcami. Oraz co czuli, gdy do Starogardu w marcu 1945 wkroczyły wojska radzieckie.
Natomiast w nowym budynku muzeum z kasą biletową, przy której dostaniesz kociewskie pamiątki, znaleźliśmy czasową wystawę lalek, a na piętrze wystawę etnograficzną. To tam mogłam przekonać się, jak ciężkie były żelazka z tzw. duszą, jak duże były skrzynie wianne, i jak wyglądał prosty warsztat tkacki na Kociewiu. Mimo że lubię historię, dużo bardziej podobały mi się stare rzeźby i haftowane obrusy w tej części wystawy.
4. Muzeum 2. Pułku Szwoleżerów Rokitniańskich
Naszej uwagi w ogóle nie zwróciłby budynek z czerwonej cegły, w którym kiedyś znajdowało się Kasyno Oficerskie. Zbyszek – nasz przewodnik, zaprosił nas do środka i wprowadził do otwartego w zeszłym roku Muzeum 2. Pułku Szwoleżerów Rokitniańskich.Tu dowiedzieliśmy się, jak Starogard związał się z historią Szwoleżerów, jakie znaczenie miało kasyno wojskowe i ile trudu musieli włożyć pasjonaci ze Stowarzyszenia Szwadron Kawalerii im. 2. Pułku Szwoleżerów Rokitniańskich w Starogardzie Gdańskim, żeby doprowadzić to miejsce do obecnego, pięknego stanu.
Osobom nie pojmującym wojskowego żargonu, których jestem najlepszym reprezentantem, trudno jest zrozumieć skąd w Starogardzie wzięli się Szwoleżerowie oraz dlaczego byli Rokitniańscy. Postaram się to w skrócie wytłumaczyć i proszę wszystkich świadomych znawców tematu o wybaczenie za takie uogólnienie…
Skąd Pułk w Starogardzie i czym jest Kasyno Oficerskie?
Rodowód Pułku wywodzi się z 1914 roku. Wtedy, u progu I wojny światowej, u boku armii austriackiej zaczęły powstawać polskie formacje wojskowe, które w przyszłości miały walczyć z Rosją. Tak powstał m.in. 2. Pułk Ułanów Legionów Polskich. Nieśmiertelną sławę legionowym ułanom 2. Pułku zapewniła brawurowa, kilkunastominutowa szarża 2. szwadronu ułanów rtm. Dunin-Wąsowicza na rosyjskie okopy pod Rokitną (teren obecnej Ukrainy), 13 czerwca 1915 roku. Niestety szarża nie została odpowiednio wykorzystana, a z 64 ułanów, wróciło zaledwie 6.W 1918 roku Pułk został rozwiązany przez Austriaków, ale jeszcze w tym samym roku otworzono go pod nową nazwą: 2. Pułk Ułanów Wojsk Polskich, a kilka miesięcy później jednostka zmieniła nazwę na 2. Pułk Szwoleżerów Rokitniańskich, dla upamiętnienia bohaterskiej szarży z 1915r.
Do Starogardu Pułk ten przybył w 1926 roku z garnizonów w Bielsku (dzisiaj Bielsko-Biała), gdzie stacjonował po wojnie polsko-bolszewickiej. I tutaj związał się z miastem na kolejne 13 lat, aż do 2 września 1939 roku, gdy ostatni raz wyruszył ze swego garnizonu do walki z Niemcami.
Nie jest pewne, co działo się w kasynie oficerskim w czasie II wojny światowej. Prawdopodobnie było tam kasyno jednostki Wermachtu. Jednak do tego czasu budynek ten pełnił ważną dla szwoleżerów rolę. To tu odbywały się imprezy związane ze zwyczajami kadry oficerskiej – powitania i pożegnania dowódców jednostki oraz jej oficerów, bankiety, bale i przyjęcia. W kasynie skupiało się życie towarzyskie i kulturalne całego garnizonu.
Wagę uroczystości podnosiły znajdujące się w kasynie eksponaty przypominające o tradycji pułkowej oraz pamiątki. Na ścianie wisiał obraz Wojciecha Kossaka „Szarża pod Rokitną”, który odsłonił prezydent Ignacy Mościcki w 1934r., a każdego 13-go dnia miesiąca organizowano wspólną i uroczystą kolację dla podoficerów, oficerów i ich żon.
Po wojnie w budynku stacjonował Urząd Bezpieczeństwa Publicznego, potem Związek Młodzieży Socjalistycznej, a od 1973 roku biblioteka. W 2010 roku budynek wystawiono na sprzedaż i w opłakanym stanie kupiło go Stowarzyszenie Szwadron Kawalerii im. 2. Pułku Szwoleżerów Rokitniańskich.
Nasza podpowiedź: na miejscu zapytaj o ulotkę – Spacer śladami 2. Pułku Szwoleżerów Rokitniańskich. Poprowadzi Cię ona przez Rynek, „Białe Koszary”, nieistniejące już „Czerwone Koszary”, Pomnik Pamięci Poległych Żołnierzy, aż na Pola Rokicińskie.
Naprawdę warto tu zajrzeć. Otwarte jest od poniedziałku do piątku, a w sobotę na specjalne życzenie. Wstęp kosztuje tylko 2 złote. Muzeum prowadzone przez pasjonatów, z dumą pieczołowicie odtwarza okres, postacie i zdarzenia, z których miasto może być naprawdę dumne.
5. Grodzisko Owidz i Muzeum Mitologii Słowiańskiej
Zaledwie 4 kilometry dzielą rynek w Starogardzie Gdańskim od Owidza. Warto tu podjechać, bo znajdziesz tu rekonstrukcję słowiańskiego grodu. W Owidzu możesz spędzić zarówno 2-3 godziny, jak i cały dzień. Wszystko zależy od Ciebie.Tu, gdzie dziś wznosi się grodzisko Owidz, jakieś tysiąc lat temu funkcjonowała średniowieczna osada. Dokładnej daty powstania grodziska nie znamy, ale wykopaliska archeologiczne wskazują na ten właśnie okres. W Muzeum Ziemi Kociewskiej na ścianie wisi czarno-białe zdjęcie, na którym widać gołe wzgórze. To tutaj zwiedzisz dziś zrekonstruowany palisadowy mur z bramą, chaty i wieżę obserwacyjną.
W Grodzisku zawsze coś się dzieje. Dbają o to animatorzy przebrani w stroje z epoki. Za niewielką opłatą oprowadzają po wyposażonych chatach, pokazują jak strzelać z łuku albo pomagają lepić garnki z gliny. Najciekawiej jest podczas imprez i festynów, ale i poza takimi atrakcjami nikt w Grodzisku nie będzie się nudzić.
Tuż obok jest darmowy plac zabaw dla dzieci, które – pozostawione na zabawie – zapominają o całym świecie. Największym powodzeniem cieszy się oczywiście karuzela i tyrolka. Plac jest ogrodzony i zamykany, więc spokojni o bezpieczeństwo pociech rodzice mogą w spokoju pójść do Karczmy na kawę, a potem wszyscy spotykają się tam na wspólnym obiedzie. (polecamy pstrąga!)
Jedną z atrakcji Grodziska, otwartą dopiero w tym roku, jest jedyne w Polsce (i w Europie) Muzeum Mitologii Słowiańskiej, któremu powstaniu od początku kibicowaliśmy. Multimedialne wystawy i malowane obrazy 3D wciągają widza w tajemniczy świat zwalczających się bogów Peruna i Welesa, zabierają w podróż do świątyni czterogłowego boga Śwętowita i na podświetlanych tablicach wyjaśniają czym było Kosmiczne Jajo.
Chociaż mity słowiańskie nie przetrwały w całości, jak mity greckie czy rzymskie, można je odtworzyć jak puzzle na podstawie śladów, jakie pozostawiły w kulturze oraz przez analogię do rozwijających się w podobnym czasie wierzeń innych ludów. Z wykorzystaniem wiedzy religioznawców, historyków, językoznawców, etnografów i antropologów, muzeum odtwarza nie tylko zapomniany świat słowiańskich, pogańskich bogów, ale też wyjaśnia, skąd wziął się zwyczaj topienia Marzanny i skąd pochodzi słowo „jurny” oraz „zboże jare”. Pikanterii zwiedzaniu dodaje fakt, że na wejściu zakładamy magiczne okulary, a w środku otacza nas ciemność, prowadząca do zupełnie innego, nieznanego świata. My daliśmy się porwać. I Tobie też polecamy.
Pomysły na wycieczki po Starogardzie Gdańskim
W Starogardzie i Owidzu spędziliśmy cały dzień, ale skłamałabym, że wszystko dokładnie zwiedziliśmy. Zabrakło czasu na spokojny spacer, refleksje w farze św. Mateusza i wysłuchanie do końca audioprzewodników.Ale to nam uzmysłowiło, że Starogard Gdański można zwiedzać na wiele sposobów. Na przykład:
Miłośnicy militariów cały dzień mogą spędzić na rozmowach w Muzeum 2. Pułku Szwoleżerów Rokitniańskich, a potem jeszcze pójść na spacer śladami miejsc związanych z pułkiem i na pola rokitniańskie (ulotkę ze szlakiem znajdziesz w muzeum)
Fani sportu wybiorą Szlak Kazika Deyny, ściągną audioprzewodniki po szlaku i poszukają jego śladów w mieście.
Zainteresowani historią obejrzą dokładnie wystawy w Muzeum Ziemi Kociewskiej, a potem przejdą się po rynku z audioprzewodnikami i wzdłuż trasy "Korona i Krzyż".
Sympatycy Słowian i rodziny z dziećmi zaczną od wystawy archeologicznej w Muzeum Ziemi Kociewskiej, a potem resztę dnia będą siedzieć w Owidzu i świetnie się tam bawić.
Ilu turystów, tyle sposobów zwiedzania. Dlatego mam nadzieję, że korzystając z naszych podpowiedzi, znajdziesz coś dla siebie. Na szczęście już jest z czego wybierać :)
Gdzie nocować w Starogardzie Gdańskim?
Często prosisz nas o polecenie najlepszego miejsca na nocleg. To trudne - standard noclegów szybko się zmienia, a i każdy ma inne oczekiwania. My zwykle wybieramy agroturystyki, prywatne pokoje, a ostatnio także apartamenty w prywatnych mieszkaniach. Sami od wielu lat korzystamy z serwisu rezerwacyjnego Booking, sugerując się opiniami innych użytkowników. Ten serwis stał się dla nas tak pomocny, że przystąpiliśmy do jego programu partnerskiego. Teraz kiedy zamawiasz nocleg przez Booking i zrobisz to przez nasz link polecający, to serwis przekaże nam prowizję od każdego opłaconego przez Ciebie noclegu. Będzie nam ogromnie miło, jeśli będziesz korzystać z naszego linku polecającego za każdym razem, gdy rezerwujesz nocleg. W ten sposób bardzo pomożesz Fundacji Ruszaj w Drogę! i przyczynisz się do promowania turystyki w Polsce.
Poczytaj jeszcze
Nasze pomysły na wycieczki potraktuj wyłącznie jako sugestie. Nawet jeśli wybierzesz tylko jedną z interesujących Cię atrakcji, to przecież ze Starogardu niedaleko jest do Tczewa, Gniewu czy Świecia. Z innych artykułów na naszym blogu ułożysz kolejne inspirujące dni na Kociewiu. Ogranicza Cię tylko wyobraźnia… i liczba dni urlopu, które przyzna Ci szef. Zobacz:- Ciekawe miejsca na Kociewiu w okolicy Starogardu Gdańskiego
- Znasz Żuławy i pomorskie Powiśle? Sprawdź co polecamy.
- A może na Kaszuby? Sprawdź nasz przewodnik po najciekawszych miejscach