Status najstarszego parku krajobrazowego w Polsce zobowiązuje. Czym można wygrać, gdy jest się najstarszym? Czym oczarować? Czym zaskoczyć? Żeby się tego dowiedzieć, pojechaliśmy do samego serca Suwalskiego Parku Krajobrazowego. Do jego siedziby w Turtulu. Tam przekonaliśmy się, że wiek jest jak wino - im starsze, tym lepsze.
W tym roku Suwalski Park Krajobrazowy skończył 40 lat. Piękny wiek. Uznaliśmy, że to idealna okazja na wizytę z życzeniami. Dlatego wpakowaliśmy się w naszego kampera i drugą noc w czasie naszej kamperowej wyprawy po Polsce spędziliśmy na parkingu siedziby dyrekcji parku w Turtulu. Było magicznie!
W Turtulu przekonaliśmy się, że wiek może być tylko atutem. Doświadczenie budowane latami procentuje każdego dnia. Turysta nacieszy oczy pięknymi widokami i miło spędzi czas na tropieniu sztucznych dzikich zwierząt. Dla nas tym właśnie wygrywa Turtul i Suwalski Park Krajobrazowy. Oczarował nas kompletnie. A Ciebie?
W tym roku Suwalski Park Krajobrazowy skończył 40 lat. Piękny wiek. Uznaliśmy, że to idealna okazja na wizytę z życzeniami. Dlatego wpakowaliśmy się w naszego kampera i drugą noc w czasie naszej kamperowej wyprawy po Polsce spędziliśmy na parkingu siedziby dyrekcji parku w Turtulu. Było magicznie!
SPK przyjazny turystom
Wiek wiąże się z doświadczeniem. Być może dlatego w Turtulu wiedzą, jak dbać o turystę. Dobrze oznakowana informacja turystyczna jest pierwszym stykiem z parkiem i jego pracownikami. Dookoła siedziby parku moc atrakcji. Tajemnicze ślady zwierząt w trawie, ścieżka przyrodnicza, zagadki i tajemnicze tablice oraz całe morze wiedzy o roślinach zatrzymują turystę w tym pięknym miejscu na kilka godzin.Ścieżki edukacyjne dla turystów
Z kolei jeśli chodzi o turystów, to ich wiek nie ma najmniejszego znaczenia. Ukryte niespodzianki wywołują uśmiech na twarzy dzieci i dorosłych (a może powinnam powiedzieć - dziecka w dorosłym?). Drewniana kładka wije się między drzewami, a wzdłuż niej ukryte są niespodzianki. Spostrzegawczy zobaczy coś na drzewie albo w trawie. Mnie najbardziej zaskoczył nietoperz. No kto by się go tam spodziewał!Turtul w dolinie Czarnej Hańczy
Turtul położony jest malowniczo w dolinie Czarnej Hańczy, a sama siedziba SPK - tuż nad Stawem Turtulskim, którego wody były spiętrzone na potrzeby starego młyna wodnego. To miejsce jest przepiękne. Spacerowaliśmy po parku i odpoczywaliśmy. Maciej nie mógł się zdecydować na najlepsze ujęcie. Ja nałogowo czytałam wszystkie informacje praktyczne na tablicach - na szczęście nie było ich przesadnie wiele. Mogliśmy się skupić na tym, co w Turtulu najważniejsze - przyrodzie, której wiek jedynie dodaje urody.Stąd widać najlepiej
Wystarczyło przejść kawałek dalej i wdrapać się na punkt widokowy, z którego jak na dłoni widać budynki dyrekcji wraz z zieloną otuliną, staw, a dalej doliny i pagórki SPK. Rzut oka i jest oczywiste dlaczego w tym miejscu utworzono park krajobrazowy. I to już 40 lat temu. W czasie naszej dwutygodniowej wycieczki widziałam wiele pięknych miejsc. Ale niewiele aż tak, jak ten widok poniżej.Skąd młynarz w parku?
Po zejściu z punktu widokowego wracaliśmy do kampera, po drodze mijając stare ruiny. To ruiny młyna, który pracował dzięki spiętrzonym wodom stawu. Od tego młyna wzięła się postać młynarza, który na tablicach informacyjnych przy dyrekcji parku uczy dzieci czym się różni mięta od melisy i jakie dzikie zwierzęta można spotkać w parku. Myślę, że historia o młynarzu jest jeszcze starsza niż sam Suwalski Park Krajobrazowy, ale dziś świetnie wpisuje się w opowieść o Turtulu.Same pozytywne rzeczy
W Turtulu podobał nam się nie tylko krajobraz, cisza i spokój. Spotkaliśmy się także z dużą sympatią pracowników parku. Wieczór przed zwiedzaniem, kiedy szykowaliśmy się już do spania, odwiedził nas strażnik parku, dał ulotki o parku i klucz do łazienki (czytaj: dostęp do ciepłej wody!!!), a rano przy kole kampera znaleźliśmy całą siatkę jabłek z tutejszego sadu - prezent od pracowników. Te jabłka jedliśmy przez kolejne dwa tygodnie i nieraz wybawiały nas z głodowej opresji. I jak tu ich nie lubić?!W Turtulu przekonaliśmy się, że wiek może być tylko atutem. Doświadczenie budowane latami procentuje każdego dnia. Turysta nacieszy oczy pięknymi widokami i miło spędzi czas na tropieniu sztucznych dzikich zwierząt. Dla nas tym właśnie wygrywa Turtul i Suwalski Park Krajobrazowy. Oczarował nas kompletnie. A Ciebie?
zapowiada się uroczo.a możecie napisać w komentarzu jak oceniacie drogę do... i myślę o dojeździe z trójmiasta?bo ostatnio dojazd do białowieży a potem osowca dała nam w kość.dzieci nie przepadają z milionem zakrętów i 6h w podróży.jeśli jest tak jak myślę-przez pierdylion miejscowości i wąskie dróżki-podrzućcie może jakąś propozycje do zobaczenia po drodze najlepiej ze sprawdzonym noclegiem (pamiętam,że teraz to był kamper ale może innym, wcześniejszym razem gdzieś nocowaliście).pozdr.az
OdpowiedzUsuńNiestety "prostej" drogi z Trójmiasta na Mazury i Suwalszczyznę nie ma i pewnie szybko nie będzie. Najmniej dokuczliwa to Olsztyn- Mrągowo-Piecki-Ruciane Nida-Pisz-Orzysz-Ełk. Przez Mikołajki pokręcona nieźle, od Pasłęka górą na wschód wręcz strasznie. Dwie ostatnie są dość malownicze i jak komuś nie zależy na czasie to warto tamtędy też się przejechać.
UsuńSpędzałam wakacje nad Wigrami i zachwycałam się tamtą okolicą, a tu widzę, że całkiem nieopodal takie cudeńka :) Polska jest przepiękna :)
OdpowiedzUsuń