Podczas gdy siedem największych miast kaszubskich stawało w szranki o tytuł stolicy Kaszub, Kościerzyna bezsprzecznie zyskała sobie miano serca ziemi kościerskiej. Co sprawia, że kościerski rynek stał się się ulubionym miejscem spacerów mieszkańców? Mieliśmy okazję przekonać się o tym, gdy spędzaliśmy wolny czas na Kaszubach, a Kościerzyna była jednym z miast na szlaku naszych wędrówek.
Spędzając leniwe popołudnie na kościerskim rynku zjedliśmy smaczny obiad w jednej z okolicznych knajpek, a popijajac aromatyczną kawę wyobrażaliśmy sobie żywego Remusa, który wprost z kaszubskich podań przeniósł się na rynek i ze swojej nieodłącznej taczki sprzedaje regionalne przewodniki. Obserwowaliśmy też dzieciaki, które z wielką radością pluskały się w miejskiej fontannie.
Jeden dzień całkowicie wystarczy na szybką wizytę w Kościerzynie. Przewrotnie zaczęliśmy od pokazania rynku, gdy tak naprawdę w tym miejscu warto zwiedzanie zakończyć. Głównie dlatego, że jest to świetne miejsce na odpoczynek po zwiedzaniu 3 oddziałów Muzeum Ziemi Kościerskiej.
Wstęp do Muzeum Ziemi Kościerskiej mieszczącego się przy samym rynku (koniecznie zajrzyjcie tam do piwnic!)
Wstęp do jedynego takiego w Polsce Muzeum Akordeonu...
... oraz wstęp do Muzeum Kolejnictwa, czyli skansenu parowozowego na otwartym powietrzu - chyba największej atrakcji w Kościerzynie!
Może nam nie uwierzycie, ale wizyta w tych muzeach to była dla nas całodzienna zabawa. Dowiedzieliśmy się też dużo o klimacie miasta, jego historii, słynnych mieszkańcach, problemach i sukcesach. Dlatego postanowiliśmy o każdym z tych oddziałów napisać osobny artykuł.
Tym razem udało nam się trafić na niespodziankę, czyli "Kościerską Stołówkę". Zamysł polega mniej więcej na tym, że są dwa obiady do wyboru + zupa dnia (tylko i wyłącznie) i wtedy taki dwudaniowy zestaw kosztuje 8.99 zł + 1.50 zł kompot.
Jedzenie smaczne, domowe, robione na świeżo, co uwiarygodniły hałasy z kuchni zwiastujące tłuczenie tłuczkiem kotleta schabowego. Jest klimat! ;)
Cieszymy się, że jednak da się tanio i dobrze zjeść. Wam także polecamy zabawę w poszukiwanie takich miejsc - może jest taki bar w Waszym mieście?
A na koniec zagadka dla spostrzegawczych - co znajduje się w herbie Kościerzyny?
Spędzając leniwe popołudnie na kościerskim rynku zjedliśmy smaczny obiad w jednej z okolicznych knajpek, a popijajac aromatyczną kawę wyobrażaliśmy sobie żywego Remusa, który wprost z kaszubskich podań przeniósł się na rynek i ze swojej nieodłącznej taczki sprzedaje regionalne przewodniki. Obserwowaliśmy też dzieciaki, które z wielką radością pluskały się w miejskiej fontannie.
Osada Costerina
Pomimo że pierwsze wzmianki o Kościerzynie pochodzą z 1284r., tj. z czasów, gdy osada "Costerina" została nadana przez księcia Mściwoja księżniczce Gertrudzie - córce Sambora II z Tczewa, to układ urbanistyczny ryneczku, pochodzący z końca XIV wieku, zachował się do dziś. Rynek kościerski jest więc jednocześnie pięknym zabytkiem, ale także miejscem, które obecnie, zwłaszcza w okresie letnim, tętni życiem miasteczka.Miejska strefa wypoczynku
Jest miejscem wypoczynku i spotkań mieszkańców. Można tu przyjść, posiedzieć, zjeść smaczny obiad w jednej z okalających rynek knajp, wypić aromatyczną kawę, a gdy jest ciepło i słonecznie - popluskać się w miejskiej fontannie, choć to pewnie jest oficjalnie zabronione.Ludzie Kaszub
Przy rynku jest wejście do Muzeum Ziemi Kościerskiej, które prezentuje ciekawe obrazki z życia miasteczka oraz postacie sławnych Kaszubów. Jednym z nich jest urodzony w Kościerzynie Aleksander Majkowski, kaszubski pisarz, lekarz i działacz społeczno-polityczny, przywódca ruchu "Młodokaszubów" oraz autor słynnej kaszubskiej powieści "Życie i przygody Remusa". Pisarz ten także jako pierwszy spisał historię Kaszubów w książce o intrygującym tytule "Historia Kaszubów"."Zwiedzamy zabytki"
Z rynku warto przejść się na spacer po pobliskich malowniczych uliczkach, pogapić się na zabytki i charakterystyczne fasady kamienic. Pomimo że hasło "zwiedzamy zabytki" nie jest może najbardziej zachęcające do tego typu aktywności, to jednak w Kościerzynie warto zobaczyć choćby budynek szkoły czy Sanktuarium Matki Boskiej Kościerskiej.Jeden dzień całkowicie wystarczy na szybką wizytę w Kościerzynie. Przewrotnie zaczęliśmy od pokazania rynku, gdy tak naprawdę w tym miejscu warto zwiedzanie zakończyć. Głównie dlatego, że jest to świetne miejsce na odpoczynek po zwiedzaniu 3 oddziałów Muzeum Ziemi Kościerskiej.
3 Oddziały
Jeśli będziecie mieli szczęście, to tak jak my załapiecie się na bilet łączony do wszystkich tych oddziałów i to za atrakcyjną cenę. Co dostaniecie w zamian?Wstęp do Muzeum Ziemi Kościerskiej mieszczącego się przy samym rynku (koniecznie zajrzyjcie tam do piwnic!)
Wstęp do jedynego takiego w Polsce Muzeum Akordeonu...
... oraz wstęp do Muzeum Kolejnictwa, czyli skansenu parowozowego na otwartym powietrzu - chyba największej atrakcji w Kościerzynie!
Może nam nie uwierzycie, ale wizyta w tych muzeach to była dla nas całodzienna zabawa. Dowiedzieliśmy się też dużo o klimacie miasta, jego historii, słynnych mieszkańcach, problemach i sukcesach. Dlatego postanowiliśmy o każdym z tych oddziałów napisać osobny artykuł.
DIT - czyli Dobrze i Tanio
Tymczasem po całym dniu włóczenia się można było zgłodnieć. Pewnie wiecie już, że jedną z naszych ulubionych zabaw miejskich, oprócz poszukiwania przez Maćka lokalnych lodów, jest "Gdzie można zjeść dobrze i tanio?"Tym razem udało nam się trafić na niespodziankę, czyli "Kościerską Stołówkę". Zamysł polega mniej więcej na tym, że są dwa obiady do wyboru + zupa dnia (tylko i wyłącznie) i wtedy taki dwudaniowy zestaw kosztuje 8.99 zł + 1.50 zł kompot.
Jedzenie smaczne, domowe, robione na świeżo, co uwiarygodniły hałasy z kuchni zwiastujące tłuczenie tłuczkiem kotleta schabowego. Jest klimat! ;)
Cieszymy się, że jednak da się tanio i dobrze zjeść. Wam także polecamy zabawę w poszukiwanie takich miejsc - może jest taki bar w Waszym mieście?
Siła motywacji
Prawdopodobnie gdyby nie nasz częsty w ostatnim roku pobyt na Kaszubach, nie mielibyśmy dużych motywacji do odwiedzenia Kościerzyny tak po prostu. Nie mamy tam rodziny, znajomych, nie jeździmy na zakupy, a sama Kościerzyna raczej nie reklamuje się w sposób zachęcający turystów do jej zwiedzania. Na szczęście znaleźliśmy czas pewnego popołudnia, aby zawitać na rynku i skorzystać z letniego słońca.A na koniec zagadka dla spostrzegawczych - co znajduje się w herbie Kościerzyny?
Spotkaj się z nami. Posłuchaj jak opowiadamy o Kaszubach
Chcesz posłuchać naszych opowieści o Kaszubach? Przyjdź na nasze spotkania Klubu Polskiego Podróżnika. Zobacz, gdzie będziemy:- Klub Polskiego Podróżnika - opowiadamy m.in. co warto zobaczyć na Kaszubach
- Warsztaty Kaszubski Szlak - kulturowo-turystyczna podróż po 2000 letniej historii Kaszub
To piękne miasto i jak w każdym, gdzie są fontanny, przyciągają kapiących się a to już mi się nie podoba..Kościerzyna nam bardzo się podobała, to ciekawe miasto i warto obejrzeć nie tylko rynek. Trafiliście na piękną pogodę.
OdpowiedzUsuńpogoda faktycznie nas rozpieszczała tego dnia. ja też nie jestem za oglądaniem kąpiących się w fontannie ludzi, ale dzisiaj te fontanny są budowane tak, że po prostu woda wytryskuje z chodnika i to wręcz kusi do tego, żeby się popluskać - oczywiście mówię tu głównie o dzieciach, bo nie widziałam, żeby dorośli to robili :)
UsuńBardzo malowniczy ryneczek. Szkoda że tak daleko na Kaszuby, ale dla podróżnika wszystko jest możliwe:). Sympatyczny, bardzo ciekawy blog
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Tomasz, byłbyś zachwycony przyrodą na Kaszubach, zwłaszcza jej sercem czyli tzw. Szwajcarią Kaszubską :) skoro my docieramy aż w Bieszczady, myślę że i w drugą stronę ta sama droga :) pozdrawiam!
UsuńKasiu, z doświadczenia wiem że na wszystko przyjdzie czas :) mam nadzieję że poznam przyrodę kaszubską :)
UsuńPozdrawiam
będziemy Cię zachęcać :)
UsuńLubię Kościerzynę w słońcu. Wy taką zobaczyliście. Bo moim zdaniem, kiedy jest ponuro, brakuje klimatu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
kiedy jest ponuro o większości miejsc można powiedzieć, że brakuje im klimatu - słońce to podstawa :) nie wiem jak to się dzieje, ale wtedy życie ogólnie staje się łatwiejsze, przyjemniejsze i weselsze :) także w Kościerzynie. Pozdrawiam!
Usuńjest szansa na adresik kościerskiej stołówki, nie mogę wygooglać, a wybieramy się tam na weekend. Z góry dziękuję
OdpowiedzUsuńpamiętam, że była na ulicy Rzemieślniczej, niestety nie pamiętam numeru - ale będąc tam na pewno poznacie sugerując się zdjęciami na naszym blogu - to jest na piętrze :) miłej wycieczki do Kościerzyny :)
Usuń