Wiecie, że Twittujemy. Nasze wpisy możecie śledzić już na profilu na Twitterze. Po ostatniej sobocie możemy z dumą powiedzieć, że zostaliśmy Twitterianami. Twitterianie, to bardzo zagadkowe istoty, których byt polega na tym, aby twittować właśnie, a więc dzielić się wszystkim tym, co ich otacza, co im się przydarza, co myślą i mówią, na Twitterze. Mimo że mają często totalnie różne zainteresowania, to potrafią znaleźć wspólny język. Od czasu do czasu lubią się też spotkać i sprawdzić czy pozostali Twitterianie rzeczywiście istnieją i jak wyglądają w realu. Nas to również zaciekawiło, więc postanowiliśmy dołączyć.
Okazja do spotkania nadawała się świetna, ponieważ TweetUp, jak Twitterianie nazywają swoje spotkania, został zorganizowany w i na zaproszenie Muzeum Miasta Gdyni, za co bardzo dziękujemy. Chociaż o muzeach krążą różne opowieści i nie każdy "odważy się" aby do niego wejść, my zostaliśmy bardzo skutecznie zainteresowani i - sądząc po twarzach pozostałych Tweeterian - oni też.
A sami Tweeterianie? Bawili się świetnie. Podziwiali w skupieniu. Słuchali z zainteresowaniem.
Na koniec zintegrowali się w knajpce nad brzegiem morza, jedząc, pijąc i nagrywając vlogi.
Muzeum Miasta Gdyni dziękujemy za zaproszenie i ciekawą wycieczkę, a wszystkim w niej uczestniczącym za miłe spotkanie i świetnie spędzony czas.
Do zobaczenia na Twitterze i kolejnym TweetUp-ie!
Polecamy też inne wpisy z Trójmiasta:
Okazja do spotkania nadawała się świetna, ponieważ TweetUp, jak Twitterianie nazywają swoje spotkania, został zorganizowany w i na zaproszenie Muzeum Miasta Gdyni, za co bardzo dziękujemy. Chociaż o muzeach krążą różne opowieści i nie każdy "odważy się" aby do niego wejść, my zostaliśmy bardzo skutecznie zainteresowani i - sądząc po twarzach pozostałych Tweeterian - oni też.
Miła niespodzianka
Nie spodziewaliśmy się, ze Muzeum Miasta Gdyni będzie zorganizowane w tak nowoczesny sposób. Jest to jedno z niewielu muezów miejskich, jakie mieliśmy okazję oglądać, gdzie na pierwszy plan nie wysuwa się martyrologia narodu, ale przede wszystkim osiągnięcia i szacunek dla tych, którzy Gdynię budowali. Oczywiście nie sposób uciec także od smutnych kart historii, są one jednak pokazane w stonowany i nie budzący silnych emocji sposób.Klimat nowo powstającego miasta
Jest to także pierwsze muzeum, gdzie czuje się naprawdę klimat miejsca, któremu jest poświęcone. Ekspozycje przedstawiające początki portu w Gdyni, archiwalne zdjęcia, makiety statków, wyposażenie kajut, wreszcie rekonstrukcje sklepów i kąpieliska, jak na prawdziwy morski kurort przystało, dają nieodparte wrażenie tego, że rzeczywiście znajdujemy się nad morzem.Gdynia - nowe spojrzenie na miasto
Sposób, w jaki nasza przewodniczka Gosia opowiadała o początkach powstania Gdyni i portu, jej zaangażowanie i pasja, dawały wrażenie, że Gdynia faktycznie jest miastem wyjątkowym na mapie i w skali świata. Dzięki tej wizycie, mogliśmy z innej strony spojrzeć na miasto, w którym mieszkamy i dowiedzieć się nieco więcej o jego historii.Wystawy czasowe
Oprócz wystawy stałej, muezum organizuje także wystawy czasowe. Szczęśliwie załapaliśmy się na ostatni dzień ekspozycji prezentującej twórczość Agnieszki Holland pt. "Polska. Europa. Świat - twarze Agnieszki Holland". Mieliśmy także okazję podziwiać oryginalne prace artystyczne prezentowane w ramach "VII Międzynarodowego Biennale Malarstwa i Tkaniny Unikatowej" - niektóre instalacje to prawdziwe cudeńka.A sami Tweeterianie? Bawili się świetnie. Podziwiali w skupieniu. Słuchali z zainteresowaniem.
Na koniec zintegrowali się w knajpce nad brzegiem morza, jedząc, pijąc i nagrywając vlogi.
Muzeum Miasta Gdyni dziękujemy za zaproszenie i ciekawą wycieczkę, a wszystkim w niej uczestniczącym za miłe spotkanie i świetnie spędzony czas.
@RuszajwDroge @PaniTrawa @Nolife_Style @MiastoGdynia @pablikpl @l_marzena @Trojmiasto_pl @KaMichalowska coś pięknego! DZIĘ KU JE MYYY!
— Muzeum Miasta Gdyni (@MuzeumMiastaGdy) October 28, 2013
Do zobaczenia na Twitterze i kolejnym TweetUp-ie!
Polecamy też inne wpisy z Trójmiasta: