Pierwszy wyjazdowy dzień naszej akcji Tydzień na Kaszubach rozpoczął się bardzo ambitnie. W odróżnieniu od zwiedzania położonego praktycznie po sąsiedzku Gdańska, dziś udaliśmy się na południowo-zachodnie Kaszuby dojeżdżając aż za Bytów.
Zwiedziliśmy miasto bardzo ważne dla historii Kaszub, zapoznaliśmy się z problemami polskich szkół na bytowszczyźnie oraz przekonaliśmy się jak ciekawie można z gospodarstwa rolnego zorganizować prywatną atrakcję turystyczną.
Dojechaliśmy w sam raz. Zamek czynny do godz. 16, wiec przed nami zostało jeszcze półtorej godziny zwiedzania. W sam raz, aby obejrzeć w muzeum zbiory na wystawach: malarskiej, etnograficznej czy rękodzieła ludowego.
Wspięliśmy się także na zamkowe mury, a następnie na basztę zamkową.
Krótka wizyta w Informacji Turystycznej przekonała nas, że ziemia bytowska i jej okolice mają jeszcze wiele do zaoferowania, zwłaszcza, jeśli chodzi o turystykę pieszą. Piękno przyrody, łąk i lasów, a także spokój są to niezaprzeczalne plusy tego regionu. Pewnie dlatego Bytów kreuje się jako Miasto Joggingu.
W IT spędziliśmy dobre pół godziny rozprawiając o wycieczkach po Polsce oraz o atrakcjach ziemi bytowskiej. Dowiedzieliśmy się mnóstwa ciekawych i inspirujących rzeczy, a także poznaliśmy nieco historię regionu i samego zamku.
Z tego miejsca pozdrawiamy serdecznie prawdziwego pasjonata wycieczek rowerowych, który skutecznie zachęcił nas do powrotu na ziemię bytowską!
Zatem po drugim dniu naszej akcji Tydzień na Kaszubach, w której układamy plan zwiedzania tego regionu, wiemy już, że będąc w tej okolicy można udać się na Westerplatte, zwiedzić Twierdzę Wisłoujście, zawitać do Muzeum Szkoły Polskiej w Płotowie, czy udać się na Zamek w Bytowie.
Jesteśmy ciekawi, co przyniesie nam dzień trzeci. A Wy?
Ciąg dalszy:
Zwiedziliśmy miasto bardzo ważne dla historii Kaszub, zapoznaliśmy się z problemami polskich szkół na bytowszczyźnie oraz przekonaliśmy się jak ciekawie można z gospodarstwa rolnego zorganizować prywatną atrakcję turystyczną.
Muzeum Szkoły Polskiej
Nieopodal Bytowa leży mała miejscowość Płotowo, w której znajduje się Muzeum Szkoły Polskiej w Płotowie. Jest to oddział Muzeum Zachodnio-Kaszubskiego w Bytowie. Jednak muzeum to nie tylko oryginalnie wyposażona sala lekcyjna z okresu dwudziestolecia międzywojennego, ale przede wszystkim historia Kaszubów bytowskich oraz ich walki o naukę w szkołach polskich. Walki bardzo trudnej, ponieważ po I wojnie światowej ziemia bytowska znalazła się w granicach III Rzeszy.Wieża wspaniałych widoków i dalekich perspektyw
Z Płotowa pojechaliśmy jeszcze kawałek dalej do Piaszna. W Piasznie znajduje się wieża widokowa na Górze Lemana, z której rozpościera się przepiękny widok na całą okolicę. Tuż obok wieży jej pomysłodawca, pan Klemens Leman, zbudował wioskę Gotów - rekonstrukcję z czasów I i II w.n.e. Obejrzeliśmy wiec wioskę, wspięliśmy się na wieżę a następnie pojechaliśmy jeszcze do lasu zobaczyć odkryte nieopodal tajemnicze kamienne kręgi.Zdążyć na bytowski zamek
Pewnie zostalibyśmy dłużej w lesie szukając dorodnych grzybów, ale zależało nam, aby jeszcze zdążyć na zamek w Bytowie.Dojechaliśmy w sam raz. Zamek czynny do godz. 16, wiec przed nami zostało jeszcze półtorej godziny zwiedzania. W sam raz, aby obejrzeć w muzeum zbiory na wystawach: malarskiej, etnograficznej czy rękodzieła ludowego.
Wspięliśmy się także na zamkowe mury, a następnie na basztę zamkową.
Uroki ziemi bytowskiej
Krótka wizyta w Informacji Turystycznej przekonała nas, że ziemia bytowska i jej okolice mają jeszcze wiele do zaoferowania, zwłaszcza, jeśli chodzi o turystykę pieszą. Piękno przyrody, łąk i lasów, a także spokój są to niezaprzeczalne plusy tego regionu. Pewnie dlatego Bytów kreuje się jako Miasto Joggingu.
W IT spędziliśmy dobre pół godziny rozprawiając o wycieczkach po Polsce oraz o atrakcjach ziemi bytowskiej. Dowiedzieliśmy się mnóstwa ciekawych i inspirujących rzeczy, a także poznaliśmy nieco historię regionu i samego zamku.
Z tego miejsca pozdrawiamy serdecznie prawdziwego pasjonata wycieczek rowerowych, który skutecznie zachęcił nas do powrotu na ziemię bytowską!
Miejski spacer
Na koniec zrobiliśmy jeszcze sobie mały spacer po mieście, podziwiając XIX-wieczne stare kamienice, wieżę nieistniejącego już kościoła Św. Katarzyny, rynek z kościołem oraz nowy Trakt Młyński - czyli oddany do dyspozycji mieszkańców deptak tuż pod zamkiem.W poszukiwaniu idealnego kadru
Pogoda dopisała i oprócz tego, że Maciek z żadnej strony nie był w stanie ująć na zdjęciach bytowskiego zamku, który dosłownie zewsząd porośnięty jest drzewami, wycieczkę należy zaliczyć do udanych!Zatem po drugim dniu naszej akcji Tydzień na Kaszubach, w której układamy plan zwiedzania tego regionu, wiemy już, że będąc w tej okolicy można udać się na Westerplatte, zwiedzić Twierdzę Wisłoujście, zawitać do Muzeum Szkoły Polskiej w Płotowie, czy udać się na Zamek w Bytowie.
Jesteśmy ciekawi, co przyniesie nam dzień trzeci. A Wy?
Ciąg dalszy: