Wycieczka do Szydłowa - magicznego, średniowiecznego miasta

Szydłów jest świetnym przykładem na odzwierciedlenie tego, co w podróżowaniu kochamy najbardziej. To miejsce inspirujące, które warto odwiedzić i do którego chce się wracać.



Na temat Szydłowa milczą nasze największe przewodniki. Zapewne nie znały jeszcze zmian, które zaszły tu w ostatnich latach i które odmieniły to miejsce. Byliście kiedyś w Szydłowie? Nie poznacie go teraz!
Gdyby nie czujność jednej z naszych fanek z naszego profilu na Facebooku, pewnie i my byśmy je pominęli podczas naszego wyjazdu w Świętokrzyskie.

Zapraszamy na naszą filmową historię o Szydłowie - magicznym, średniowiecznym mieście.

Filmowy reportaż z Szydłowa z unikatowymi zdjęciami

Co takiego magicznego odkryliśmy w świętokrzyskim Szydłowie? Przekonajcie się sami!

Zobaczcie nasz filmowy reportaż, przy realizacji którego pomógł nam Pan Piotr Walczak - pełnomocnik ds. promocji gminy Szydłów. Zapraszamy na wycieczkę po Szydłowie, w trakcie której zaprowadzimy Was do miejsca pełnego tajemnic opisanych przez średniowieczne freski. Miejsca niedostępnego w sezonie dla zwiedzających z uwagi na prowadzone prace renowacyjne.

Relacja: Szydłów - średniowieczne miasto, zamek i unikatowe polichromia

Zapraszamy do Szydłowa - wyjątkowego średniowiecznego miasta. Odnowione mury obronne i brama wjazdowa do miasta, zamek, synagoga o charakterze obronnym, unikatowe XIV-wieczne polichromie w zabytkowym kościele. Szydłów urzeka, inspiruje i czaruje! Dzięki uprzejmości Gminy Szydłów przedstawiamy Wam unikatowy materiał filmowy, z niedostępnego na codzień Kościółka pw. Wszystkich Świętych.

Miasto wymurowane za Kazimierza Wielkiego

Król Kazimierz Wielki zastał Polskę drewnianą a zostawił murowaną. To znane wszystkim z lekcji historii przysłowie jak nigdzie indziej pasuje do Szydłowa. Dlaczego?

Bo to właśnie Szydłów jest jednym z tych miast, które Kazimierz Wielki pozostawił murowanym. Wybudował w nim zamek, a całe miasto otoczył murami. I ta sielanka ze zmiennym szczęściem trwała kilka wieków, aż przyszli Szwedzi i w czasie „potopu” w 1655r. popsuli całą zabawę.

Tajemniczy rurmistrz i cechy rzemiosła 

A do tego czasu Szydłów naprawdę nieźle się rozwijał i prosperował. W 1528 r. posiadał już swój wodociąg zaopatrujący w wodę miejscową ludność, a do tego w zestawie „rurhaus” i „rurmistrza”. W Szydłowie funkcjonowały także łaźnie miejskie, funkcjonowało kilkanaście cechów rzemiosł różnych, zaś towarem "eksportowym" miasta były szydłowskie sukna.

Brama Krakowska strzegąca wjazdu do miasta

Wjazdu do miasta strzegła piękna brama, jedyna z trzech istniejących kiedyś bram wjazdowych do miasta, dziś odnowiona - „Brama Krakowska”.

Średniowieczne mury obronne i zamek

W 1822 roku zabytkowe mury obronne Szydłowa, będące wizytówką miasta, o mały włos nie zostały przehandlowane. Ocalały w zasadzie wyłącznie dlatego, że podczas licytacji nikt ich nie kupił. Dzięki temu dziś możemy mówić o Szydłowie jako o polskim „Carcassonne” – skąd to porównanie – dowiecie się już za chwilę.

Zamek i same mury obronne, na które dzisiaj można bez przeszkód się wspinać i odbywać po nich romantyczne spacery, po dziś dzień stanowią arenę walk rycerskich organizowanych np. z okazji Turnieju Rycerskiego o Miecz Króla Kazimierza Wielkiego.

Fenomenalny widok roztacza się z dawnej Bramy zamkowej na dziedziniec, przy którym stoi szkoła. W czasie przerw lekcyjnych można zjeść śniadanie na trawie zamkowego dziedzińca......albo poczytać w bibliotece, w której znajduje się także otwarte do zwiedzania muzeum regionalne i muzeum tortur, zagospodarowane w budynku średniowiecznego Skarbczyka.

Szydłów - polskie Carcassone

Do Szydłowa warto chociażby pojechać po to, aby móc odpowiedzieć sobie na pytanie, czy Szydłów rzeczywiście przypomina Carcassonne?

Porównanie do tego francuskiego miasteczka wzięło się stąd, że  - podobnie jak w Carcassonne - w Szydłowie zachował się późnośredniowieczny układ urbanistyczny, z wieloma średniowiecznymi zabytkami, z których najbardziej imponujące są mury obronne. I to właśnie one powodują, że na pierwszy rzut oka Szydłów podobny jest do swojego francuskiego odpowiednika.

Średniowieczny rynek

Warto, będąc na miejscu, wczuć się w klimat tego średniowiecznego miasteczka... Dzięki środkom z Unii Europejskiej szydłowski rynek odzyskał swój dawny blask.  W październiku 2011 roku, podczas turnieju rycerskiego zaprezentowano nowe oblicze szydłowskiego rynku. Zakończyła się trwająca prawie dwa lata przebudowa, w ramach której usprawniono kanalizację i położono nową nawierzchnię. Patrząc na starsze zdjęcia - rynek niemalże nie do poznania!

Synagoga o charakterze obronnym

Tuż przy rynku na początku XVI w. gospodarze Żydowscy wybudowali murowaną bożnicę (synagogę). W ocalałej późnogotyckiej synagodze, niezwykłej ze względu na swój obronny charakter, można dziś oglądać eksponaty związane z kulturą żydowską. Mnie najbardziej spodobały się scenki rodzajowe – płaskorzeźby w brązie „Wrota do Przeszłości”

Kościół Św. Władysława

Zabytkowy i warty zwiedzenia jest także XIV wieczny Kościół Św. Władysława. Zbudowany przez Kazimierza Wielkiego na odpuszczenie win za spowodowanie śmierci księdza Marcina Baryczki.

Ech, kiedyś to dawano pokuty... Nie to co dzisiejsze "ojczenasz"...

Prawdziwy skarb Szydłowa

Prawdziwy skarb Szydłowa zostawiliśmy na sam koniec. Znajduje się on tuż za murami miasta, w niepozornym murowanym kościółku pod wezwaniem Wszystkich Świętych otoczonym imponującymi rzeźbami - wszystkich świętych...

Odkryte przypadkowo polichromie z XIV wieku

Ta perełka to prawdziwe średniowieczne polichromie, pochodzące z XIV wieku, odkryte przypadkowo w latach 40tych XXw. W 1944 roku kościółek strawił pożar, a odpadające tynki odsłoniły średniowieczne malowidła. Polichromie przedstawiają scenki rodzajowe z życia Maryi, matki Jezusa (7 Radości Maryi), a także 7 grzechów głównych.

Obecnie trwają prace renowacyjne mające na celu wydobycie piękna tych średniowiecznych fresków. Dopóki prace nie zostaną ukończone, zasadniczo nie pozwala się turystom robienia zdjęć i kręcenia filmów w tym zabytkowym miejscu. Dla nas gmina Szydłów zrobiła wyjątek, i możecie je zobaczyć na naszych zdjęciach i w naszej filmowej relacji. Dziękujemy!

To jak, spotykamy się w Szydłowie?

Jeśli do wizyty w Szydłowie nie przekonały Was zabytkowe ruiny zamku, kamienne mury obronne o łącznej długości 680 m, średniowieczna synagoga, przepiękna Brama Krakowska czy tajemnicze polichromie, to może przekona Was fakt, że Szydłów jest stolicą polskiej śliwki!

I jak na stolicę śliwki przystało, co roku odbywa się tu „Święto Śliwki”. Kto będzie miał szczęście i zawita do Szydłowa z końcem sierpnia, ten pewnie nie pożałuje smaku kilkunastu odmian śliwki, różnego rodzaju potraw ze śliwek i oczywiście szydłowskiej śliwowicy!

Jak się domyślacie - naprawdę żałujemy, że tym razem ominęła nas ta impreza.

Szydłów inspiruje, czaruje i urzeka swoim średniowiecznym charakterem. Do tego stopnia, że chce się do niego wracać.

Wielokrotnie.