Ponieważ Ruszaj w Drogę! ma być blogiem nie tylko ciekawym i inspirującym, ale także przydatnym, postanowiliśmy zaryzykować i wzbogacić go o porady na temat praw, jakie ma turysta oraz jakie obowiązki mają hotelarze, biura podróży i przewoźnicy. Kopalnią wiedzy w zakresie legalnych i nielegalnych działań wobec turystów jest Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta, który stoi na straży praw klientów. Dzisiaj pierwsza jaskółka - jesteśmy ciekawi, jak spodoba się Wam ten pomysł.
Pewien przedsiębiorca z Lublina kusił turystów wspaniałą ofertą wynajęcia domków wakacyjnych lub miejsc na kemping. Okazało się jednak, że diabeł tkwi w szczegółach. Bowiem w umowach przedsiębiorca ten zastrzegał sobie, że w przypadku rezygnacji z wycieczki turysta straci od 20% -100 % ceny. Tak nie można i Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów kwestionuje takie praktyki stosowane przez biura podróży i innych przedsiębiorców świadczących usługi turystyczne. Dlaczego?
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta mówi tak: przedsiębiorca ma prawo do potrącenia kosztów w przypadku rezygnacji konsumenta z umowy, ale nie może ustalać tych kosztów dowolnie. Dlaczego? Ponieważ koszty rezygnacji mają stanowić dla biura podróży wyrównanie poniesionych strat. Ale wysokość tego odszkodowania powinna odpowiadać rzeczywistym kosztom jakie poniosło biuro w związku z regygnacją klienta, a nie z góry określonym dowolnym opłatom.
Taka praktyka także została uznana za niezgodną z prawem.
Po pierwsze dlatego, że zgodnie z prawem klient biura podróży może wskazać na swoje miejsce inną osobę, która weźmie za niego udział w wycieczce i poniesie jej koszty. Po drugie dlatego, że nie wiadomo dlaczego klient ma zapłacić akurat 200 zł. Biuro podróży powinno wykazać, że poniosło taki właśnie koszt w związku z zamianą osoby uczestniczącej w wycieczce.
Oczywiście przed zawarciem umowy warto także dokładnie przeczytać wszystkie dokumenty, jakie mamy podpisać i które mają nas obowiązywać. Jeśli w takiej umowie znajdziemy klauzulę, która została wpisana do rejestru klauzul niedozwolonych prowadzonego przez Prezesa UOKiK, możemy z dużym prawdopodobieństwem przyjąć, że to postanowienie umowy nas nie obowiązuje.
A jeśli umowy jeszcze nie podpisaliśmy – zwróćmy na to uwagę już w biurze podróży. Warto też śledzić portal Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, aby wiedzieć, jakie nieuczciwe praktyki próbują stosować na turystach biura podróży i inne podmioty świadczące usługi turystyczne i jakie kary ich za to spotykają.
Na koniec życzymy wszystkim, aby na trasie swoich podróży, począwszy od etapu ich planowania, spotykali same dobre umowy, uczciwe biura podróży i godnych zaufania partnerów, z którymi wyjazd zostanie zapamiętany jako wycieczka marzeń a nie droga przez mękę.
Pewien przedsiębiorca z Lublina kusił turystów wspaniałą ofertą wynajęcia domków wakacyjnych lub miejsc na kemping. Okazało się jednak, że diabeł tkwi w szczegółach. Bowiem w umowach przedsiębiorca ten zastrzegał sobie, że w przypadku rezygnacji z wycieczki turysta straci od 20% -100 % ceny. Tak nie można i Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów kwestionuje takie praktyki stosowane przez biura podróży i innych przedsiębiorców świadczących usługi turystyczne. Dlaczego?
Opłata musi odzwierciedlać rzeczywiście poniesione koszty
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta mówi tak: przedsiębiorca ma prawo do potrącenia kosztów w przypadku rezygnacji konsumenta z umowy, ale nie może ustalać tych kosztów dowolnie. Dlaczego? Ponieważ koszty rezygnacji mają stanowić dla biura podróży wyrównanie poniesionych strat. Ale wysokość tego odszkodowania powinna odpowiadać rzeczywistym kosztom jakie poniosło biuro w związku z regygnacją klienta, a nie z góry określonym dowolnym opłatom.Czy mój znajomy może pojechać za mnie?
A co jeśli niedoszły podróżnik rozmyśli się, ale na swoje miejsce w wycieczce będzie chciał wskazać sąsiada, kuzyna lub młodszego brata? Nasz bohater pobierał za taką operację kwotę 200 zł., a samo przeniesienie rezerwacji było możliwe najpóźniej na 7 dni przed wyjazdem.Taka praktyka także została uznana za niezgodną z prawem.
Po pierwsze dlatego, że zgodnie z prawem klient biura podróży może wskazać na swoje miejsce inną osobę, która weźmie za niego udział w wycieczce i poniesie jej koszty. Po drugie dlatego, że nie wiadomo dlaczego klient ma zapłacić akurat 200 zł. Biuro podróży powinno wykazać, że poniosło taki właśnie koszt w związku z zamianą osoby uczestniczącej w wycieczce.
Co grozi biurom podróży za działania niezgodne z prawem?
Opisane wyżej praktyki godzą w interesy turystów, ponieważ są dla nich niekorzystne, a dodatkowo niezgodne z prawem. Przedsiębiorca, który je stosował, miał na swoim koncie jeszcze kilka przewinień, które wytknął mu UOKiK. Za karę przedsiębiorca ten został zobowiązany do zapłaty kwoty ponad 11 tys. zł. Może jeszcze odwołać się do sądu i tam udowadniać, że prawa nie naruszył.Co zrobić gdy mnie to spotka?
W pierwszej kolejności polecamy kontakt z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów, lub jego delegaturami, które znajdują się w większych miastach w Polsce i zasięgnąć porady. Można także skontaktować się z powiatowym rzecznikiem praw konsumentów.Oczywiście przed zawarciem umowy warto także dokładnie przeczytać wszystkie dokumenty, jakie mamy podpisać i które mają nas obowiązywać. Jeśli w takiej umowie znajdziemy klauzulę, która została wpisana do rejestru klauzul niedozwolonych prowadzonego przez Prezesa UOKiK, możemy z dużym prawdopodobieństwem przyjąć, że to postanowienie umowy nas nie obowiązuje.
A jeśli umowy jeszcze nie podpisaliśmy – zwróćmy na to uwagę już w biurze podróży. Warto też śledzić portal Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, aby wiedzieć, jakie nieuczciwe praktyki próbują stosować na turystach biura podróży i inne podmioty świadczące usługi turystyczne i jakie kary ich za to spotykają.
Na koniec
Na koniec życzymy wszystkim, aby na trasie swoich podróży, począwszy od etapu ich planowania, spotykali same dobre umowy, uczciwe biura podróży i godnych zaufania partnerów, z którymi wyjazd zostanie zapamiętany jako wycieczka marzeń a nie droga przez mękę.
Tematy
Porady turystyczne
Moim zdaniem-strzał w 10! Takie porady są bardzo przydatne i powiem szczerze, że szkoda, że nie trafiłam na to rok wcześniej... Na szczęście już teraz jestem odrobinę mądrzejsza i czekam na kolejne odcinki tej serii poradowo-prawnej. Pozdrawiam Monika z wokoloswiata.blogspot.com
OdpowiedzUsuńMonika, pomysły na kolejne wpisy są, więc szansa na kontunuowanie cyklu rośnie :) cieszę się, że pomysł się spodobał, jednocześnie przykro mi ze względu na Twoje doświadczenia w obszarze praw konsumenckich. będziemy chcieli przybliżyć nieco te kwestie, a strona UOKiK, do śledzenia której osobiście zachęcam, to niewyczerpana kopalnia tematów :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń