Wiele jest w kraju świątyń, zwłaszcza katolickich, które imponują swoim pięknem, przepychem, monumentem, zdobieniami. W subiektywnym przeglądzie takich budowli z pewnością każdy z Was znalazłby swojego faworyta.
[fot.: Andrzej19 , Wikipedia ]
My też mamy takiego faworyta – według naszych przewodników jest to jedna z najpiękniejszych świątyń w kraju, a już najpewniej jedna z najpiękniej oświetlonych. Czy mogło więc w późny wrześniowy wieczór zabraknąć nas w Wambierzycach?
Przewodniki jednak nie mówią całej prawdy. Tym razem zostaliśmy wpuszczeni w maliny, czytając taki oto opis:
[fot.: Andrzej19 , Wikipedia ]
My też mamy takiego faworyta – według naszych przewodników jest to jedna z najpiękniejszych świątyń w kraju, a już najpewniej jedna z najpiękniej oświetlonych. Czy mogło więc w późny wrześniowy wieczór zabraknąć nas w Wambierzycach?
Przewodniki jednak nie mówią całej prawdy. Tym razem zostaliśmy wpuszczeni w maliny, czytając taki oto opis:
Zapierająca dech w piersiach iluminacja
"Do Wambierzyc powinno się jeździć latem, o zmierzchu. Gdy słoneczna kula powoli roztapia się na horyzoncie, na fasadzie tutejszej bazyliki rozbłyskują sznury żarówek. Płoną łuki drzwi i okien. Pali się krzyż na dachu. Łańcuchy świecących kropek podkreślają kontury budynku. Jak chmara robaczków świętojańskich. Dokładnie: 1390, tyle bowiem żarówek zamontowano na fasadzie bazyliki."
Chcąc zobaczyć na własne oczy te robaczki świętojańskie, udaliśmy się podziwiać to cudo. A ponieważ jak wiadomo, iluminację należy oglądać co najmniej po zachodzie słońca, Kasia z niezachwianą wiarą wyciągnęła Maćka na noc do Wambierzyc.
Oczywiście chcielibyśmy Wam pokazać zdjęcia z tego wspaniałego wydarzenia, ale niestety nie mamy zdjęć nadających się do publikacji, poza tym amatorskim filmikiem nakręconym już na miejscu przedstawiającym zapierającą dech w piersiach iluminację:
Iluminacja jednak nie zawsze i nie dla każdego
Jak się okazało, bazylika owszem – była – i nawet stała na swoim miejscu (prawdopodobnie). Przewodnik jednak zapomniał wspomnieć o małym szczególne, że owszem, kościół jest jednym z najbardziej imponujących i najpiękniejszych w kraju (podobno) i rzeczywiście jego podświetlenie zapiera dech w piersiach (podobno), ale po pierwsze dzieje się to tylko w określonych miesiącach w roku (i z pewnością nie jest to wrzesień), w określonych dniach (i z pewnością nie jest to środek tygodnia) oraz o określonych godzinach (tu akurat mogłoby się zgadzać).
W pozostałym okresie, ze względu na oszczędności, iluminacji w Wambierzycach nie praktykuje się, o czym mogliśmy się przekonać świecąc latarką na ogłoszenia parafialne wywieszone przed kościołem, który przecież o godz. 22 w środku tygodnia był zamknięty.
Cóż, nie mieliśmy więc nawet okazji wrzucić ofiary na to oświetlenie, a że w bramach zaczęli już zbierać się lokalni „chłopacy” a psy zaczęły już szczekać do księżyca, najrozsądniejszym rozwiązaniem było opuścić to mityczne miejsce. Być może kiedyś jeszcze uda mi się powtórzyć ten numer i zaciągnąć Maćka do Wambierzyc, aby zobaczyć na własne oczy ten cud architektury. Z akcentem na „może”.
Dla wszystkich ciekawych jak iluminacja powinna wyglądać, wklejamy fimik pewnego szczęściarza, znaleziony na Youtube. Wygląda to trochę lepiej od iluminacji z naszego filmu :)
Dla wszystkich ciekawych jak iluminacja powinna wyglądać, wklejamy fimik pewnego szczęściarza, znaleziony na Youtube. Wygląda to trochę lepiej od iluminacji z naszego filmu :)
A czy Wam udało się kiedyś zobaczyć tę iluminację? Czy rzeczywiście jest co podziwiać? A może mieliście już podobną przygodę?
Byłam w Wambierzycach na początku lat 90.
OdpowiedzUsuńWidzę że od tej pory dużo się zmieniło, świątynia wygląda że niedawno oddana została remontom.
Wielka szkoda że oświetlenie nie jest w każdy wieczór. Z pewnością władze miasta poniosły wielkie koszty na instalację lamp. Nie mogą sobie pozwolić na marnowanie elektryczności, ale miejmy nadzieję że w miarę wzrostu popularnościtego miejsca, przyjedzie tutaj więcej turystów. Z turystami przychodzą pieniądze, wtedy z pewnością znajdą się fundusze na oświetlenie.
To nie władze miasta płacą za prąd i wymieniają żarówki, żebyście Drodzy Turyści mogli obejrzeć iluminację - tylko mieszkańcy maleńkich Wambierzyc (pewnie kilkaset osób), którzy składają datki na tzw. tacę podczas Mszy Św.
UsuńIluminację możecie zawsze zamówić, trzeba tylko zadzwonić czy podejść do Zakrystii i uiścić symboliczną opłatę.
Coś mi podpowiada, że kościół w Waszym mieście również jest zamykany na noc...
Tak czy inaczej: ZAPRASZAMY :-)
a pieniążki można wrzucić do puszek lub wpłacić na rachunek bankowy.
Na stronie internetowej z nazwą miejscowości i znaczkiem PL znajdziecie informację:
ILUMINACJA Od początku maja do końca września w piątki, soboty i niedziele o godz. 21.00.
Zawsze istnieje możliwość zamówienia iluminacji na żądanie – uzgadnia się to telefonicznie lub osobiście w zakrystii tel. 074/87-19-170 (+ tonowo 24 – Zakrystia).
bardzo dziękujemy za ten komentarz! przyznam, że byliśmy może trochę igonrantami i nie sprawdziliśmy wcześniej tych informacji w internecie, ale zaufaliśmy przewodnikowi, który nie pierwszy raz wyprowadził nas w pole :) to piękny gest ze strony mieszkańców Wambierzyc. teraz na pewno nie odpuszczę już Maćkowi kolejnej wieczornej wizyty w Wambierzycach :)
UsuńKasiu, iluminacja przepiękna, chociaż trwa tyle co AVE MARYJA, które rozbrzmiewa w tym czasie. Najwspanialszy widok ze schodów wiodących na wambierzycką kalwarię ( również ciekawe miejsce, tak jak wambierzycka szopka ). I tak jak piszesz nie należy ufać wszystkiemu co się czyta. Ja od wielu lat praktykuję zasadę ze cokolwiek chcę zwiedzić czy zobaczyć dzwonię pod interesujący mnie adres kilka dni wcześniej. Pytam o szczegóły i niegdy się nie zawiodłam. A minus jaki stawiam Wambierzycom, to jeden z duchownych. Telefonicznie dowiedziałam się że apel jasnogórski jest o 21 i po nim iluminacja. Ok.,apel był, a po nim 40 minutowe kazanie dla grupy oazowej przeplatane śpiewami i głośne obrażanie ludzi wychodzących w trakcie przez wspomnianego człowieka. Spóżnionej grupie kolonijnej też się oberwało ( w sumie co komu przeszkadza że dzieci do kościola wejda, wracali z wycieczki i nie wiedzieli że jest nabożeństwo, nawet nie nabożeństwo tylko kazanie dla konkretnej grupy z księdzem ). Brzydko to wyglądało, bardzo....Wyszliśmy zniesmaczeni ,ale iluminacja piękna, warto zobaczyć.
OdpowiedzUsuńprawdę mówiąc, chciałabym zobaczyć to podświetlenie - nawet przez tak krótki moment. może jeszcze kiedyś będzie okazja. co do drugiej części komentarza, to się nawet nie wypowiem - szkoda miejsca na pisanie ;)
Usuń