Na szczęście wniknąć w klimat Kazimierza Dolnego nad Wisłą jest bardzo łatwo. Piszę na szczęście, ponieważ mieliśmy na to dosłownie jeden wieczór i jeden dzień. Wierzymy, że to za sprawą magii tego miejsca, przyciągającej jak magnes różnego rodzaju artystów z Polski i zagranicy. Przede wszystkim zaś chyba malarzy i śpiewaków.
Mając tak mało czasu mogliśmy zwiedzić miasto wyłącznie „z lotu ptaka”, ale piękne słońce i upalny dzień sprawiły, że to wystarczyło, aby wsiąknąć w leniwy klimat małego miasteczka i rozkoszować się jego walorami.
Nasze początkowe rozczarowanie szybko przekuliśmy w pocieszającą myśl, że prawdopodobnie trafiliśmy na dzień targowy, a te – jak powszechnie wiadomo – nie trwają dłużej niż do południa.
W takich okolicznościach przyrody postanowiliśmy zrealizować nasz plan zwiedzania od końca, czyli obrzeży miasteczka i targu książek.
Dla ochłody dotarliśmy na plażę nad Wisłę.
Tego dnia było strasznie gorąco. Przechodziliśmy z jednego cienia do drugiego szukając ochłody.
Po krótkim spacerze, w trakcie którego wzbogaciliśmy się o pamiątkę, przewodnik i kolejny kieliszek do kolekcji Maćka, trzeba było sięgnąć po mój niezbędnik w podróży, czyli dobrą kawę :)
Z całego pobytu w Kazimierzu zostało nam więc kilka fotek i mnóstwo pozytywnych wrażeń, którymi dzielimy się z Wami w tym wpisie, żałując jedynie, że musieliśmy go opuścić tak szybko.
Z naszego pobytu zapamiętaliśmy licznych artystów, malarzy i śpiewaków, którzy w otoczeniu kazimierzowskich kamienic tworzyli błogi śródziemnomorski klimat....
...zafundowała nam fantastyczny widok na Wisłę i przeciwległą plażę.
Macie podobnie?
Mając tak mało czasu mogliśmy zwiedzić miasto wyłącznie „z lotu ptaka”, ale piękne słońce i upalny dzień sprawiły, że to wystarczyło, aby wsiąknąć w leniwy klimat małego miasteczka i rozkoszować się jego walorami.
Rynek upstrzony straganami
Ku naszemu zdzwieniu, tuż po tym jak wstaliśmy wcześnie rano aby sfotografować pusty jeszcze o tej porze – jak mieliśmy nadzieję – Rynek, odkryliśmy, że przez noc chyba pokrył się cały straganami i stoiskami, a wolnej na nim przestrzeni nie było ani kawałka.Nasze początkowe rozczarowanie szybko przekuliśmy w pocieszającą myśl, że prawdopodobnie trafiliśmy na dzień targowy, a te – jak powszechnie wiadomo – nie trwają dłużej niż do południa.
W takich okolicznościach przyrody postanowiliśmy zrealizować nasz plan zwiedzania od końca, czyli obrzeży miasteczka i targu książek.
Dla ochłody dotarliśmy na plażę nad Wisłę.
Tego dnia było strasznie gorąco. Przechodziliśmy z jednego cienia do drugiego szukając ochłody.
Po krótkim spacerze, w trakcie którego wzbogaciliśmy się o pamiątkę, przewodnik i kolejny kieliszek do kolekcji Maćka, trzeba było sięgnąć po mój niezbędnik w podróży, czyli dobrą kawę :)
Kolorowe fotogafie i ciepłe wspomnienia
Co do straganów to nie pomyliliśmy się. Ich właściciele zwinęli swoje kramy nim wybiło południe i choć o tej porze Rynek nie był już zupełnie pusty, to jednak nie ujmowało to jego klimatowi.Z całego pobytu w Kazimierzu zostało nam więc kilka fotek i mnóstwo pozytywnych wrażeń, którymi dzielimy się z Wami w tym wpisie, żałując jedynie, że musieliśmy go opuścić tak szybko.
Z naszego pobytu zapamiętaliśmy licznych artystów, malarzy i śpiewaków, którzy w otoczeniu kazimierzowskich kamienic tworzyli błogi śródziemnomorski klimat....
Piękny widok z okna
Jako pocieszenie możemy uznać, że nasza miejscówka, tuż przy samym rynku, pomimo klaustrofobicznych wręcz rozmiarów, zaawansowanego, nowoczesnego systemu klimatyzacji, oraz wygodnych łóżek......zafundowała nam fantastyczny widok na Wisłę i przeciwległą plażę.
Chcę tam wracać
Dziś, gdy w porze styczniowych mrozów wspominam z błogim rozrzewnieniem tamten dzień w Kazimierzu, marzę o tygodniowym pobycie w tym miasteczku, leniwym włóczeniu się w cieniu zabytkowych kamienic, podglądaniu pracy miejscowych artystów, zwiedzaniu ruin wznoszącego się nad miastem zamku i opalaniu się na drugim brzegu Wisły.Macie podobnie?
Gdzie nocować w Kazimierzu Dolnym nad Wisłą?
Często prosisz nas o polecenie najlepszego miejsca na nocleg. To trudne - standard noclegów szybko się zmienia, a i każdy ma inne oczekiwania. My zwykle wybieramy agroturystyki, prywatne pokoje, a ostatnio także apartamenty w prywatnych mieszkaniach. Sami od wielu lat korzystamy z serwisu rezerwacyjnego Booking, sugerując się opiniami innych użytkowników. Ten serwis stał się dla nas tak pomocny, że przystąpiliśmy do jego programu partnerskiego. Teraz kiedy zamawiasz nocleg przez Booking i zrobisz to przez nasz link polecający, to serwis przekaże nam prowizję od każdego opłaconego przez Ciebie noclegu. Będzie nam ogromnie miło, jeśli będziesz korzystać z naszego linku polecającego za każdym razem, gdy rezerwujesz nocleg. W ten sposób bardzo pomożesz Fundacji Ruszaj w Drogę! i przyczynisz się do promowania turystyki w Polsce.Więcej informacji
Nasze inne ulubione miejscowości z klimatem:- Międzygórze
- Gdańsk o świcie
- Świnoujście - miasto 44 wysp
- Czy warto jechać do Łodzi?
- Gdzie dobrze zjeść w Lublinie?
- Wąchock - miasto, które naprawdę istnieje
- Wszystkie miejscowości opisane na naszym blogu
O tak, jak widzę Wasze letnie stroje, to az mnie skręca, aby znaleźć się w takim letnim Kazimierzu...
OdpowiedzUsuńa mnie, żeby znowu znaleźć się w takim letnim stroju :) lato, przyjdź!!
UsuńWygląda zachęcająco, planuję odwiedzić Kazimierz już od dawna, mam nadzieję że się w końcu wybiorę.
OdpowiedzUsuńteż mam taką nadzieję, bo naprawdę warto i zachęcam do tego. my tylko żałujemy, że nasz pobyt był tak krótki i nie mogliśmy chłonąć na spokojnie atmosfery miejsca. Kazimierz bardzo nam się podobał :)
Usuń...zapomnieliscie o jednej z glownych atrakcji Korzeniowym Wąwozie- niesamowite widoki ;)
OdpowiedzUsuńhmm... powiedziałabym raczej, że nie słyszeliśmy jeszcze o tej atrakcji :) dziękujemy za informację! przyda się przy kolejnej naszej wizycie w tych okolicach! pozdrawiam :)
Usuń..........w Kazimierzu byłam ze trzydzieści lat temu. Patrząc na te piękne zdjęcia kusi mnie aby tam pojechać. Chociaż o tej porze roku nie jest tak pięknie jak latem..............
OdpowiedzUsuńza to pewnie mniej turystów to i bardziej malowniczo... powrót do Kazimierza wskazany :) pozdrawiam!
UsuńJa wam powiem co ominęliście jeszcze:
OdpowiedzUsuń1. Wąwóz
2. Rejs do Janowca nad Wisłą
3. Spacer do Kamieniołomu
5. Spacer albo wypad rowerkowy do pobliskiego Męcmierza
ale mam nadzieję, że kiedys nadrobicie;-)
Pozdrawiamy i zapraszamy do nas
www.trzywloczykije.blogspot.com
zgadza się - trafna diagnoza :) bardzo chcielibyśmy to nadrobić i mam nadzieję, że okazja się jeszcze nadarzy. pozdrawiamy!
UsuńJadę do Kazimierza w ten weekend, dziękuję za wpis. Pomógł mi wybrać miejsca, które odwiedzę :)
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszymy, że mogliśmy pomóc :)
UsuńCześć. Wybieram się na ten weekend do Kazimierza, może jest ktoś kto pomoże o tej porze roku w odpoczynku. Co można fajnego zobaczyć z małym dzieckiem, jakies atrakcje typu przepłynięcie Wisłą.... Proszę o podpowiedź na andrzejkubowicz@interia.pl. Będę wdzięczny pozdrawiam. Swoimi uwagami i podpowiedziami podzielę się po weekendzie :-)
OdpowiedzUsuńByłam tam kiedyś przez kilka dni i do tej pory wspominam pobyt :)
OdpowiedzUsuńA teraz wybieram się z mężem w najbliższy Weekend do Kazimierz ,powspominam i zobaczę co zmieniło się przez te kilka lat ...