Pamiętacie jak opowiadaliśmy Wam o wizycie w Muzeum Nietypowych Rowerów ? Ci z Was, którzy byli na prezentacji podróżniczej Ruszaj w Drogę, już wiedzą, że w tym samym budynku mieści się jeszcze jedno nietypowe muzeum – Muzeum Pijaństwa.
Po niemalże 2 godzinnej jeździe na nietypowych rowerach, okazało się, że to nie wszystko co mieści się w muzeum Pana Józefa Konstantego Majewskiego w Gołębiu. Pamiętam jak po zakończeniu pokazów Pan Józef powiedział do nas:
Naszym oczom ukazało się Muzeum Pijaństwa, które tworzyły butelki zebrane przez Pana Józefa, jak i otrzymane od przyjezdnych. W krótkim czasie udało się zgromadzić ponad 200 eksponatów.
Począwszy od zwykłych butelek po piwie…
…poprzez wszelkiego rodzaje Mamroty i Małgośki…
…aż do bardziej wykwintnych trunków.
Nie zabrakło też wspomnienia z Grecji…
Jak i hołdu dla wódek zza wschodniej granicy.
Nie mogło też zabraknąć hitu , czyli wódki w tubce
Butelki po alkoholach mogą mieć przeróżne zastosowania. Te poniżej posłużyć mogą na przykład do przeprowadzenia lekcji historii ;)
A te do nauki korzystania z najnowszych technologii…
Wśród butelek Pana Józefa znajdują się także te o kształcie zwierząt, gadżetów sportowych, części ciała, instrumentów muzycznych, postaci historycznych, postaci z bajek, czy po prostu o kształtach nietypowych.
Muzeum Pijaństwa znajdujące się naprzeciwko sklepu Groszek, należy oczywiście traktować z lekkim przymrużeniem oka i z powodzeniem można wpisać je na listę miejsc pozytywnie zakręconych.
Jak mówi Pan Józef, nie służy ono propagowaniu alkoholu, lecz zachęca do rozmowy na temat kultury picia.
Dla mnie miejsce to ma jeszcze jeden wymiar. Pokazuje, że tak naprawdę każdy może stworzyć własne muzeum i podzielić się swoją pasją. Wiele razy spotykaliśmy osoby, które zbierają żaby, słonie, tworzą niesamowite rzeczy z drewna itp. Dlaczego nie pójść w ślady Pana Józefa i podzielić się z innymi naszymi kolekcjami ? Jestem pewien, że niemal o każdym eksponacie można opowiedzieć ciekawą, intrygującą historię :)
Na szczęście coraz więcej osób to dostrzega i w Polsce możemy spotkać już kilkadziesiąt nietypowych muzeów. Powstała nawet o nich książka, którą kupiliśmy od Pana Józefa.
To jak, kto otwiera kolejne, przydomowe muzeum? :)
Po niemalże 2 godzinnej jeździe na nietypowych rowerach, okazało się, że to nie wszystko co mieści się w muzeum Pana Józefa Konstantego Majewskiego w Gołębiu. Pamiętam jak po zakończeniu pokazów Pan Józef powiedział do nas:
A wiecie, że Gołąb to miejscowość o największym zagęszczeniu muzeów na metr kwadratowy gospodarstwa domowego? Sami zobaczcie…I otworzył specjalnie dla nas kolejne drzwi …
Naszym oczom ukazało się Muzeum Pijaństwa, które tworzyły butelki zebrane przez Pana Józefa, jak i otrzymane od przyjezdnych. W krótkim czasie udało się zgromadzić ponad 200 eksponatów.
Począwszy od zwykłych butelek po piwie…
…poprzez wszelkiego rodzaje Mamroty i Małgośki…
…aż do bardziej wykwintnych trunków.
Nie zabrakło też wspomnienia z Grecji…
Jak i hołdu dla wódek zza wschodniej granicy.
Nie mogło też zabraknąć hitu , czyli wódki w tubce
Butelki po alkoholach mogą mieć przeróżne zastosowania. Te poniżej posłużyć mogą na przykład do przeprowadzenia lekcji historii ;)
A te do nauki korzystania z najnowszych technologii…
Wśród butelek Pana Józefa znajdują się także te o kształcie zwierząt, gadżetów sportowych, części ciała, instrumentów muzycznych, postaci historycznych, postaci z bajek, czy po prostu o kształtach nietypowych.
Muzeum Pijaństwa znajdujące się naprzeciwko sklepu Groszek, należy oczywiście traktować z lekkim przymrużeniem oka i z powodzeniem można wpisać je na listę miejsc pozytywnie zakręconych.
Jak mówi Pan Józef, nie służy ono propagowaniu alkoholu, lecz zachęca do rozmowy na temat kultury picia.
Dla mnie miejsce to ma jeszcze jeden wymiar. Pokazuje, że tak naprawdę każdy może stworzyć własne muzeum i podzielić się swoją pasją. Wiele razy spotykaliśmy osoby, które zbierają żaby, słonie, tworzą niesamowite rzeczy z drewna itp. Dlaczego nie pójść w ślady Pana Józefa i podzielić się z innymi naszymi kolekcjami ? Jestem pewien, że niemal o każdym eksponacie można opowiedzieć ciekawą, intrygującą historię :)
Na szczęście coraz więcej osób to dostrzega i w Polsce możemy spotkać już kilkadziesiąt nietypowych muzeów. Powstała nawet o nich książka, którą kupiliśmy od Pana Józefa.
To jak, kto otwiera kolejne, przydomowe muzeum? :)
Taaa, ja chyba niedługo otworzę muzeum kotów, bo zaczynam uprawiać zbieractwo na dużą skalę;)
OdpowiedzUsuńNie wiem tylko czy Twoje koty potrafiłyby się tak w bezruchu prezentować. bo to chyba takie przechodnie eksponaty są? :)
UsuńZbieram starocie:meble,instrumenty muzyczne,wagi,maszyny do pisania,trofea łowieckie.Jutro odkurzanie!!Kolega zbiera minerały,posiada olbrzymią kolekcję,żona grozi mu rozwodem.Z kobietami zawsze problemy!
OdpowiedzUsuń23.05.na dziedzińcu Zamku Żupnego w Wieliczce odbywa się coroczny Festiwal Ludzi Pozytywnie Zakręconych.Pozdrawiam:))
oj już tak nie przesadzajmy z tymi kobietami - mój mąż uprawia zbieractwo kieliszków, a jakoś na żonę z tego powodu nie narzeka :)
Usuńhttp://www.ruszajwdroge.pl/2012/07/zbieractwo-lowiectwo-czyli-kolekcja-kieliszkow-z-podrozy.html#.UKdwQYfWgac
na Festiwalu Ludzi Pozytywnie Zakręconych na pewno byśmy się odnaleźli :)
Kobiety są wspaniałe!!
OdpowiedzUsuńKolega który zbiera minerały,zgromadził już tak ogromną ilość wszelkiego rodzaju kamienia, że nie ma gdzie postawić stopy w mieszkaniu.Gościli u niego reporterzy National Geo.Problem to znaleźć miejsce na tak olbrzymie kolekcje.
O wyjątkowej kolekcji męża czytałem,podoba mi się.Zastanawiałem się nad zbieraniem kufli do piwa,ale zrezygnowałem,właśnie z braku miejsca.Pozdrawiam,miłego weekendu:))
miejsce to sprawa względna - zależy jak duże masz mieszkanie; gdy nam zabrakło miejsca na półkach, kupiliśmy szklaną gablotę. teraz się zastanawiamy gdzie w tym roku stanie choinka na święta...
Usuńświetne informacje !!
OdpowiedzUsuńfajnie mieć swoje pasje :)
OdpowiedzUsuń