Ten wpis świetnie ilustruje starą zasadę „cudze chwalicie, swego nie znacie”. Jeździmy po całej Polsce, szukamy ciekawych podziemnych obiektów, rozmawiamy z wieloma ludźmi, a często nie zwracamy uwagi na to co dzieje się na naszym podwórku. Zaledwie kilka kilometrów od naszego domu znajduje się bowiem całkiem okazały schron przeciwlotniczy i nadarzyła się okazja, aby go zwiedzić.
Na codzień zamknięty i niedostępny, a kilka razy w roku organizowane są w nim dni otwarte – tak jak dzisiaj. My znaleźliśmy go dzięki artykułowi na trojmiasto.pl.
Na codzień zamknięty i niedostępny, a kilka razy w roku organizowane są w nim dni otwarte – tak jak dzisiaj. My znaleźliśmy go dzięki artykułowi na trojmiasto.pl.
Schron znajduje się w Gdyni Leszczynkach, tuż przy skrzyżowaniu trasy Kwiatkowskiego z ulicą Morską. Jego właścicielem jest Urząd Miejski w Gdyni, a opiekuje się nim Stowarzyszenie Gdyński Klub Eksploracji Podziemnej
Schron zajmuje powierzchnię 170 m2 i posiada 7 pomieszczeń. Połączony jest zasypanem korytarzem z drugim schronem odległym o 100 metrów. Drugi schron jest wyższy i ma większą powierzchnię, jednak jest obecnie zasypany i niedostępny.
Na tyłach schronu znajduje się rozległy plac, na którym w czasie II wojny światowej znajdował się obóz pracy przymusowej, a także - częściowo oddział obozu koncentracyjnego Stutthoff. Po II wojnie światowej zbudowano na tym terenie stację Technicznej Obsługi Samochodów, która działała do 2001 roku. Według słów członków Stowarzyszenia pod powierzchnią całego tego terenu znajdują się zasypane schrony, stąd też zagospodarowanie tego obszernego placu jest utrudnione.
Członkowie Stowarzyszenia oczyścili zaniedbany schron, zamontowali oświetlenie, zadbali o ciekawe eksponaty oraz przystosowali go do zwiedzania. Byliśmy bardzo pozytywnie zaskoczeni porządkiem jaki tam zastaliśmy i oryginalnym wyposażeniem :)
Podczas zwiedzania można było zobaczyć wystawę tablic poglądowych, przy której Pan Michał z pasją opowiadał o historii i znaczeniu schronu:
Uwagę zwiedzających przykuwały przede wszystkim: kombinezon ochronny, wojskowe eksponaty, elementy radiostarcji oraz telefon polowy, z którego ochoczo korzystały dzieci łacząc się z opiekunem schronu znajdującym się przy wejściu.
We wnętrzach schronu zorganizowano salę z prezentacją multimedialną, gdzie można było zobaczyć PRLowski film prezenujący sposób w jaki należy się zachować w przypadku ataku lotniczego oraz film z eksploracji stacji paliwowej na Oksywiu.
Wszystkie pomieszczenia utrzymane są w bardzo dobrym stanie, odmalowane i oświetlone.
Na zdjęciu miejsce, gdzie rozpoczyna się zasypany tunel do drugiego schronu.
Podczas zwiedzania niezmiernie cieszyło nas ogromne zainteresowanie obiektem ze strony mieszkańców. Według informacji przekazanych nam przez pana Michała, przed godziną 12tą przed schronem zebrało się około 400 osób chętnych do zwiedzania (!).
Około godziny 14tej nadal można było dostrzec wielu zainteresowanych. Sala kinowa pękała w szwach, pokazy filmowe startowały co 15 minut. Na pokazach widoczne były zarówno osoby starsze, młodzi entuzjaści, ale także całe rodziny z dziećmi.
Wszystko to pokazuje, że jest wielki potencjał dla tego typu działań. Gratuluję członkom Stowarzyszenia Gdyńskiego Klubu Eksploracji Podziemnej uporządkowania tego obiektu i tak szczytnego celu, jakim jest popularyzacja podziemnej pasji . Podziwiam za wytrwałość i ideę udostępniania takich miejsc za darmo.
Schron jest w tak dobrym stanie, że spokojnie można by zorganizować w jego miejscu muzeum, lub udostępniać go dla szkół na potrzeby lekcji P.O., czy wycieczek zorganizowanych, zaś na przylegającym placu - być może skansen?
Życzymy wytrwałości i powodzenia w dalszych eksploracjach i upubliczniania kolejnych obiektów! Będziemy obserwować działania stowarzyszenia i tego obiektu.
To jak, wiedzieliście, że mamy taki wspaniały schron w pobliżu ?
[
Aktualizacja:
po roku od naszej wizyty poszukujemy informacji, co obecnie dzieje się ze schronem i czy istnieje choć cień szansy, aby obiekt był częściej udostępniony do zwiedzania. Jeśli wiesz coś na ten temat, zostaw komentarz :)
]
Schron zajmuje powierzchnię 170 m2 i posiada 7 pomieszczeń. Połączony jest zasypanem korytarzem z drugim schronem odległym o 100 metrów. Drugi schron jest wyższy i ma większą powierzchnię, jednak jest obecnie zasypany i niedostępny.
Na tyłach schronu znajduje się rozległy plac, na którym w czasie II wojny światowej znajdował się obóz pracy przymusowej, a także - częściowo oddział obozu koncentracyjnego Stutthoff. Po II wojnie światowej zbudowano na tym terenie stację Technicznej Obsługi Samochodów, która działała do 2001 roku. Według słów członków Stowarzyszenia pod powierzchnią całego tego terenu znajdują się zasypane schrony, stąd też zagospodarowanie tego obszernego placu jest utrudnione.
Członkowie Stowarzyszenia oczyścili zaniedbany schron, zamontowali oświetlenie, zadbali o ciekawe eksponaty oraz przystosowali go do zwiedzania. Byliśmy bardzo pozytywnie zaskoczeni porządkiem jaki tam zastaliśmy i oryginalnym wyposażeniem :)
Podczas zwiedzania można było zobaczyć wystawę tablic poglądowych, przy której Pan Michał z pasją opowiadał o historii i znaczeniu schronu:
Uwagę zwiedzających przykuwały przede wszystkim: kombinezon ochronny, wojskowe eksponaty, elementy radiostarcji oraz telefon polowy, z którego ochoczo korzystały dzieci łacząc się z opiekunem schronu znajdującym się przy wejściu.
We wnętrzach schronu zorganizowano salę z prezentacją multimedialną, gdzie można było zobaczyć PRLowski film prezenujący sposób w jaki należy się zachować w przypadku ataku lotniczego oraz film z eksploracji stacji paliwowej na Oksywiu.
Wszystkie pomieszczenia utrzymane są w bardzo dobrym stanie, odmalowane i oświetlone.
Na zdjęciu miejsce, gdzie rozpoczyna się zasypany tunel do drugiego schronu.
Podczas zwiedzania niezmiernie cieszyło nas ogromne zainteresowanie obiektem ze strony mieszkańców. Według informacji przekazanych nam przez pana Michała, przed godziną 12tą przed schronem zebrało się około 400 osób chętnych do zwiedzania (!).
Około godziny 14tej nadal można było dostrzec wielu zainteresowanych. Sala kinowa pękała w szwach, pokazy filmowe startowały co 15 minut. Na pokazach widoczne były zarówno osoby starsze, młodzi entuzjaści, ale także całe rodziny z dziećmi.
Wszystko to pokazuje, że jest wielki potencjał dla tego typu działań. Gratuluję członkom Stowarzyszenia Gdyńskiego Klubu Eksploracji Podziemnej uporządkowania tego obiektu i tak szczytnego celu, jakim jest popularyzacja podziemnej pasji . Podziwiam za wytrwałość i ideę udostępniania takich miejsc za darmo.
Schron jest w tak dobrym stanie, że spokojnie można by zorganizować w jego miejscu muzeum, lub udostępniać go dla szkół na potrzeby lekcji P.O., czy wycieczek zorganizowanych, zaś na przylegającym placu - być może skansen?
Życzymy wytrwałości i powodzenia w dalszych eksploracjach i upubliczniania kolejnych obiektów! Będziemy obserwować działania stowarzyszenia i tego obiektu.
To jak, wiedzieliście, że mamy taki wspaniały schron w pobliżu ?
[
Aktualizacja:
po roku od naszej wizyty poszukujemy informacji, co obecnie dzieje się ze schronem i czy istnieje choć cień szansy, aby obiekt był częściej udostępniony do zwiedzania. Jeśli wiesz coś na ten temat, zostaw komentarz :)
]
Dziękuję za informację o tym miejscu. Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się tam zawitać:)
OdpowiedzUsuńwarto znać takie miejsca i wiedzieć gdzie się znajdują ;) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńW sprawie tego schronu najlepiej kontaktować się z Michałem Szafrańskim.
OdpowiedzUsuńhttp://foobar2000.pl/szafranski/omnie.html
byliśmy w schronie prawie dwa lata temu - ciekawi jesteśmy, czy coś się pozmieniało i jak teraz się go zwiedza :)
UsuńMożna też kontaktować się z szefem sekcji remontowej gdyńskiego stowarzyszenia Eksploracji podziemnej.
OdpowiedzUsuńTo prawda jw
OdpowiedzUsuńZapraszam do odwiedzenia i polubienia profili na FB Gdyńskiego Klubu Eksploracji Podziemnej GKEP
OdpowiedzUsuńWitamy
OdpowiedzUsuńNa przełomie 2015/2016 przeprowadziliśmy w schronie gruntowny remont. Jesteśmy w trakcie montażu nowej instalacji elektrycznej wewnątrz schronu i czekamy na podłączenie do miejskiej sieci elektrycznej. Udało nam się zdobyć kompletną filtrowentylację schronową (w pełni sprawną) oraz wykonać instalację wodną w nowym pomieszczeniu WC. Oczywiście wszystko z materiałów pochodzących z innych schronów. Pierwszy dzień otwarty po remoncie odbył się 20 marca i odwiedziło nas wtedy ponad 1000 osób. Przez cały okres wakacji 2016 staramy się otwierać schron w każdą sobotę, informacje na temat godzin otwarcia zawsze zamieszczamy na naszym profilu na facebooku.
Pozdrawiamy i zapraszamy
Krzysiek, Sekcja OC GKEP