Tym wpisem rozpoczynam nowy cykl wpisów na naszym blogu, czyli „Fotoreportaże”.
Są takie miejsca, w którym rozpisywanie się o ich walorach jest zbędne, a największą wartość stanowią widziane obrazy. Takie miejsca będziemy opisywać głównie zdjęciami – dodając do nich krótki komentarz. Nasze standardowe wpisy oczywiście nie znikną – nadal będą stanowić główną część naszego bloga. Zacznijmy więc...
Na pierwszą fotorelację wybrałem miejsce, które odwiedziliśmy podczas naszego ostatniego urlopu w Bieszczadach – Połoninę Bukowego Berda.
Na początku szlaku poszliśmy nieco na łatwiznę. Z Wołosatego gospodarze podwieźli nas do Ustrzyk Górnych, a następnie po krótkim oczekiwaniu udaliśmy się do Widełek busem prowadzonym przez Pana Kapitana.
Koło 10 byliśmy już na szlaku. Przed nami było 8 godzin marszu poprzez Bukowe Berdo, Przełęcz Goprowską, Przełęcz Pod Tarnicą i z powrotem do Wołosatego.
Rozpoczęcie szlaku – potok Wołosaty
Po pierwszym podejściu soczysta zieleń …
… przerodziła się w ponury brąz drzew iglastych.
Niestety nasz aparat nie jest w stanie oddać piękna tego miejsca…
Pierwsza wiata na szlaku, tuż przed wejściem na połoninę.
Wejście na połoninę porośniętą wysokimi trawami…
Pierwszy drogowskaz na połoninie i malowniczy jesienny krajobraz …
Telemarkiem !
Wędrując skrajem połoniny …
Chwila przerwy przy rozwidleniu szlaków na Muczne.
Dalsza część połoniny z bardzo charakterystyczną roślinnością …
W krainie wilka :)
Tablica pamiątkowa w okolicach Bukowego Berda
Im bliżej Bukowego Berda, tym bardziej szlak zamieniał się w wąską ścieżkę.
W pobliżu najwyższego wzniesienia Bukowego Berda.
Zapatrzona w dal.
A na samym szczycie …
Nagły odpływ prądu ;)
Po krótkiej drzemce ruszyliśmy dalej poprzez przełęcze przy zejściu z Bukowego Berda. W oddali widać ponownie wznoszący się szlak.
Przełęcz Goprowska tuż przed rozdrożem pod Tarnicą.
Rzut okiem na przełęcz goprowską z wyraźnie zaznaczonym szlakiem. Na prawo odbicie szlaku na Halicz.
Ostatni odcinek. A w tle Tarnica.
Podobne wpisy z regionu Bieszczad:
Są takie miejsca, w którym rozpisywanie się o ich walorach jest zbędne, a największą wartość stanowią widziane obrazy. Takie miejsca będziemy opisywać głównie zdjęciami – dodając do nich krótki komentarz. Nasze standardowe wpisy oczywiście nie znikną – nadal będą stanowić główną część naszego bloga. Zacznijmy więc...
Na pierwszą fotorelację wybrałem miejsce, które odwiedziliśmy podczas naszego ostatniego urlopu w Bieszczadach – Połoninę Bukowego Berda.
Na początku szlaku poszliśmy nieco na łatwiznę. Z Wołosatego gospodarze podwieźli nas do Ustrzyk Górnych, a następnie po krótkim oczekiwaniu udaliśmy się do Widełek busem prowadzonym przez Pana Kapitana.
Koło 10 byliśmy już na szlaku. Przed nami było 8 godzin marszu poprzez Bukowe Berdo, Przełęcz Goprowską, Przełęcz Pod Tarnicą i z powrotem do Wołosatego.
Rozpoczęcie szlaku – potok Wołosaty
Po pierwszym podejściu soczysta zieleń …
… przerodziła się w ponury brąz drzew iglastych.
Niestety nasz aparat nie jest w stanie oddać piękna tego miejsca…
Pierwsza wiata na szlaku, tuż przed wejściem na połoninę.
Wejście na połoninę porośniętą wysokimi trawami…
Pierwszy drogowskaz na połoninie i malowniczy jesienny krajobraz …
Telemarkiem !
Wędrując skrajem połoniny …
Chwila przerwy przy rozwidleniu szlaków na Muczne.
Dalsza część połoniny z bardzo charakterystyczną roślinnością …
W krainie wilka :)
Tablica pamiątkowa w okolicach Bukowego Berda
Im bliżej Bukowego Berda, tym bardziej szlak zamieniał się w wąską ścieżkę.
W pobliżu najwyższego wzniesienia Bukowego Berda.
Zapatrzona w dal.
A na samym szczycie …
Nagły odpływ prądu ;)
Po krótkiej drzemce ruszyliśmy dalej poprzez przełęcze przy zejściu z Bukowego Berda. W oddali widać ponownie wznoszący się szlak.
Przełęcz Goprowska tuż przed rozdrożem pod Tarnicą.
Rzut okiem na przełęcz goprowską z wyraźnie zaznaczonym szlakiem. Na prawo odbicie szlaku na Halicz.
Ostatni odcinek. A w tle Tarnica.
Podobne wpisy z regionu Bieszczad:
Niesamowita strona!właśnie wybieram się na urlop w Polskę dla mnie nieznaną i to co proponujecie jest bardzo,ale to bardzo zachęcające.Wielkie dzięki za to o czym piszecie i co pokazujecie.Jesteście inspiracją dla innych:)))) Pozdrawiam serdecznie.Kasia.
OdpowiedzUsuńa inspiracją dla nas są osoby, które nas czytają :) Kasia, dzięki za ten energetyzujący komentarz!
UsuńPrzez przypadek trafiłem na tę stronę... zostałem, poczytałem... dzięki wam planuję podróż w Bieszczady. Dzięki ;)!
OdpowiedzUsuńŚwietna stronka za m-c ruszam w Biesy bardzo pomocny poradnik, tay ytzymac
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Wojtek
Jesteście super,idę w Góry,pozdrawiam i życzę udanych i opisanych wypraw
OdpowiedzUsuńWitam ,idę w Góry,Jesteście super,pozdrawiam i udanych oraz opisanych wypraw
OdpowiedzUsuńDziękujemy :) To my idziemy opisywać nasze kolejne wyprawy :D
Usuń