Czy możliwe jest dziś jeszcze w Polsce połączenie aktywnego wypoczynku, ze spokojem i ucieczką od tłumu turystów, oraz pobytu w bajkowej krainie przypominającej szwajcarskie Alpy?
Tak, jest to możliwe, jeśli tylko zaplanujemy swój wypoczynek w Międzygórzu.
Mamy nadzieję, że uda nam się kiedyś także odkryć jego zimowy klimat, który na zdjęciach i pocztówkach znalezionych w Internecie przedstawia się imponująco.
Gdyby ktoś z Was był, zobaczył i przeżył – czekamy na relacje.
Czytaj dalej o Międzygórzu:
Tak, jest to możliwe, jeśli tylko zaplanujemy swój wypoczynek w Międzygórzu.
Szlaki piesze i zjazdy "rogatymi saniami"
Międzygórze ma tę szczególną cechę, wyróżniającą je z innych górskich miejscowości, że potrafi zaoferować wiele atrakcji, a jednocześnie jest takie ciche, spokojne i nienarzucające się. Można tam znaleźć odpoczynek w lecie, przechadzając się licznymi, dobrze oznaczonymi szlakami pieszymi, w tym Szlakiem Marianny Orańskiej, zaś zimą dać się porwać białemu szaleństwu, korzystając z udostępnionej bazy narciarskiej, przygotowanej zarówno dla nart zjazdowych jak i biegowych. Jedną z największych atrakcji Międzygórza są zjazdy „rogatymi saniami” z Czarnej Góry i Śnieżnika.Wodospad Wilczki i Ogród Bajek
Nie mieliśmy okazji poczuć na własnej skórze zimowego szaleństwa w Międzygórzu, za to latem szczególnie przypadły nam do gustu spacery po dolinie Wilczki, podziwianie Wodospadu Wilczki oraz wycieczka do Ogrodu Bajek. Gdyby starczyło czasu, z pewnością odwiedzilibyśmy jeszcze Sanktuarium Matki Bożej Śnieżnej na Iglicznej i wypróbowali jeszcze kilku tras pieszych w Masywie Śnieżnika.Domki tyrolskie, domki norweskie
Architektura miejscowych domów budowanych w stylu tyrolskim i norweskim, które powstawały tu od połowy XIX wieku za sprawą właścicielki tych ziem księżnej Marianny Orańskiej, żony księcia pruskiego Albrechta Hohenzollerna musi zauroczyć każdego, kto zapuścił się do Międzygórza. Jest to bowiem unikat na skalę Polski. Nigdzie indziej nie można się poczuć jak w małym tyrolskim miasteczku u podnóży majestatycznych gór.Drugi rozkwit Międzygórza
Obecnie włodarze miasta przekonują, że Międzygórze przeżywa i będzie przeżywać swój drugi rozkwit, który nieco przygasł po wybuchu II wojny światowej. Mają nadzieję, że do Międzygórza zaczną ponownie przyjeżdżać turyści, szukający piękna przyrody oraz możliwości aktywnego wypoczynku. Obecnie większość domów letniskowych, będących już w rękach prywatnych, jest odbudowana, lub w trakcie renowacji. Miejscowość cieszy się dobrą bazą noclegową, otwierane są nowe trasy narciarskie, także oferta gastronomiczna ulega ciągłemu wzbogaceniu.Zapomnij się i bądź!
Możemy zapewnić, że Międzygórze latem jest idealnym miejscem dla osób szukających wytchnienia od trudów pracy i szarości dnia codziennego. To miejsce, gdzie można odpocząć, złapać tchu, zapomnieć o problemach i rozkoszować się pięknem niezmąconej jeszcze przyrody.Mamy nadzieję, że uda nam się kiedyś także odkryć jego zimowy klimat, który na zdjęciach i pocztówkach znalezionych w Internecie przedstawia się imponująco.
Gdyby ktoś z Was był, zobaczył i przeżył – czekamy na relacje.
Czytaj dalej o Międzygórzu:
Uwielbiam to miejsce! Piękna architektura, widoki. Co prawda wiele obiektów wymaga jeszcze duzego nakładu pracy, bo niestety niszczeją jak np. Kino. Ale za kilka lat to bedzie świetne miejsce na weekendowe wypady.
OdpowiedzUsuńPolecam trasę na Śnieżnik :)
mnie też się tu bardzo podobało - zwłaszcza domy utkwiły w pamięci. trasy na Śnieżnik w końcu nie zrobiliśmy - a szkoda. co jeszcze warto zobaczyć w Międzygórzu?
UsuńW Międzygórzu byłam pod koniec września 2015 roku . Muszę potwierdzić ,że to bardzo klimatyczne miejsce ;) Mieszkaliśmy w Domu Nad Wodospadem w którym serwują świetne pierogi! A w Międzygórzu warto zobaczyć jeszcze ponad stuletnią zaporę wodną która robi wrażenie . Doszliśmy do niej przypadkiem zbaczając ze szlaku prowadzącego do ogrodu bajek ;)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńno cóz.... ja mam do Międzygórza stosunek szczególny... bo spędzałam tu kolonie i zimowiska pod koniec podstawówki i w początkach liceum, a więc sentyment z przed blisko czterech dekad! i po 38 latach nieobecnosci w tym miejscu, po 38 latach włóczęgi po świecie bliższym i dalszym - w końcu w tym roku wróciłam do Międzygórza i..... dalej jestem nim oczarowana, ale właśnie głównie tym, że jest to nadal to samo Międzygórze co prawie 40 lat temu... bo niewiele się tu zmieniło, no może Gigant nieco podupadł, bo dawno nie świeci już swoim blaskiem, no i wodospad Wilczka nie jest już najwyższy w Sudetach, bo ja go pamiętam jeszcze jak był o 7 metrów wyższy!; no i ktoś zepsuł efekt wizualny wspaniałego Ogrodu Bajek wprowadzając tam kolorowe farby!; w 1981 roku (jak byłam tam po raz ostatni- nie było wprawdzie jeszcze tych wszystkich Shreków, Smurfów ani Muminków, ale Koziołek Matołek, Bolek i Lolek , Jaś z Małgosią itd... już zdobili i czekali na dzieciaki na górze, a nad wszystkim sprawowali pieczę harcerze z poznańskiego Hufca. A bajkowe figury stały tam z naturalnego drewna, zabezpieczone tylko jakąś naturalna bejcą jako ochrona przed czynnikami zewnętrznymi; pięknie to wszystko wtedy wyglądało...... dziś te bajkowe postacie wyglądają niestety nieco kiczowato....
OdpowiedzUsuńJa wcale nie chcę żeby tam nastąpił rozwojowy boom, żeby wjechały tam koparki i buldożery i zbudowały kolejny kurort dla kolejnego stada bezmyślnych turystów!, którzy zaśmiecą, zadepczą i zagłuszą to miejsce, a przede wszystkich zniszczą panującą atmosferę spokoju- zamieniliście już Zakopane, Karpacz i Szklarską Porębę w nowoczesne kurorty stawiając tam te wszystkie "Gołębiewskie", Mc Donaldy, stacje Orlenu z sieciową kawą... czy tysiące takich samych pseudo-pensjonatów z modnym SPA; zostawcie chociaż to jedyne w swoim rodzaju Międzygórze! niech ono pozostanie takie jakie jest, właśnie takie cudne bez tego wszystkiego nowoczesnego, takie prawdziwe, ciche, górska oaza spokoju w uroczej leśnej arkadii, niech to miejsce- zamiast wrzasku i gwaru tysięcy turystów nadal rozbrzmiewa szumem Wilczki; niech sobie będzie takie lekko "zacofane", bez tej całej infrastruktury.... oszczędźcie chociaż jedno takie miejsce w polskich górach i niech to będzie właśnie Międzygórze, któremu jeszcze dziś wciąż bliżej jest do klimatów jakie pamiętała Królewna Orańska niż do współczesnego Kowalskiego wjeżdżającego do tej mieścinki swoim wielkim suvem z basami na cały regulator, z którego wysypuje się jego wrzeszcząca gromadka krnąbrnych dzieciaków, żona pseudo turystka w japonkach z cyrkoniami i torebką Louis Vuitton, którzy szukają jakiegoś pobliskiego baru gdzie serwują dobre i zime piwo - jako pierwsza rzecz po przyjeździe!
Oszczędźcie Międzygórzu takich obrazków jakie znamy z większości wczasowych miejsc na mapie i zostawcie go takim jakim jest! Takich Zakopanych i tym podobnych jest już w Polsce całe mnóstwo, a takie Międzygórze..... taka perełka jak Międzygórze.... jest tylko jedno!