Międzyrzecki Rejon Umocniony (MRU) jest niewątpliwie jednym najciekawszych obiektów fortyfikacyjnych w Polsce. W końcu udało mi się do niego wybrać i sprawdzić to osobiście.
[fot. Grzegorz Paczkowski]
Muszę przyznać, że ogrom obiektu robi niesamowite wrażenie. Ponad 30 km podziemnych korytarzy łączących obiekty naziemne, w każdym podziemnym korytarzu zelektryfikowana linia kolejowa aby przyspieszyć transport ładunków z jednego krańca rejonu w drugi, liczne magazyny, dworce przeładunkowe – robi wrażenie. Ale może po kolei.
[fot. Grzegorz Paczkowski]
MRU – dlaczego akurat tutaj i po co?
Budowę MRU rozpoczął Hitler w roku 1932 dla obrony granicy przed atakiem Wojsk Polskich. Jako, że Polska armia w tym czasie była jedną z potężniejszych armii w regionie, i ze względu na sojusz z Francją, który zakładał zaatakowanie Niemców od wschodu w przypadku ich agresji na Francję, strategicznym celem dla Hitlera było umocnienie granic wschodnich.
Teren przyszłego MRU nie miał naturalnych przeszkód wodnych (na północy od regionu rzeka Warta, od południa Odra), dlatego też odcinek ten zdecydowano się dodatkowo ufortyfikować. W ten sposób naturalne przeszkody rzeczne, wraz z Wałem Pomorskim oraz MRU umożliwiały skuteczne zatrzymanie wojsk i utrzymanie linii obrony.
Budowa MRU nie została jednak dokończona. Nie zaburzyły jej oskarżenia o łamanie postanowień traktatu pokojowego po I wojnie światowej przez Niemcy (nie mogli rozbudowywać umocnień i zbroić się) – MRU rozbudowywane było w dalszym ciągu jako obiekt cywilny. Dopiero sam Hitler zadecydował o zaniechaniu budowy w 1938 roku. Zadecydowała zmiana polityki zbrojenia – do skierowania walk na wschód nie były potrzebne mu bunkry, lecz dywizje pancerne.
Do czasu zakończenia prac zdążono wybudować 106 bunkrów, z czego 21 zostało połączone siecią podziemnych tuneli o łącznej długości przekraczającej 30 km i głębokości do 40 metrów. Mówi się, że zrealizowano zaledwie 30 % planu budowy. Nie jest jednak dokładnie powiedziane co oznacza to 30%. Czy oznacza to, że podziemnych korytarzy byłoby jeszcze więcej, czy po prostu to, że nie zostały one wykończone.
Udało mi się znaleźć dokładną mapę podziemi [źródło]. Dodam tylko, że pokazane tutaj drogi są tunelami podziemnymi, które zachowały się do dziś. Dodatkowo zaznaczone są wszystkie dworce podziemnej kolejki, obiekty naziemne i magazyny.
Co ciekawe, fortyfikacje MRU nie brały udziału w żadnych walkach. Zostały zajęte przez Rosjan niemal od razu – stacjonujące w nich wojska niemieckie nie były przeszkolone do obrony fortyfikacji i w większości bez walki uciekły przed Rosjanami.
Swojego obronnego charakteru obszar nie spełnił ani razu. Wykorzystywany był tylko jako fabryka i magazyn w okresie międzywojennym.
Dzisiaj w podziemiach znajduje się największy w Europie rezerwat nietoperzy. Zimową porą szacunkowo przebywa w nim ponad 30 tys. tych stworzeń.
Zwiedzanie ?
Obecnie udostępniona jest południowa część obiektów MRU i udostępnione są do zwiedzania trzy trasy turystyczne:
1. Podziemna Trasa Turystyczna MRU w Pniewie-Kaławie
2. Podziemna Trasa Turystyczna MRU Pętla Boryszyńska w Boryszynie
3. Podziemna Trasa Turystyczna MRU Pętla Nietoperska w Nietoperku
Podczas naszej ostatniej wizyty w okolicach MRU udało nam się zwiedzić dwie pierwsze trasy. Pierwszą 2.5-godzinną, i drugą 4-godzinną. W piękny lipcowy weekend spędziliśmy pod ziemią prawie 6 godzin zwiedzając zaledwie jedną trzecią całego kompleksu (!)
Część północna i centralna obiektu jest zamknięta i zabezpieczona ze względów bezpieczeństwa. Spotkani przewodnicy opowiadali o wypadkach śmiertelnych, kiedy to osoby bez doświadczenia i wyobraźni wpadały do otwartych studzienek kanalizacyjnych, czy spadały z dużych wysokości z szybów.
Zwiedzanie tych obiektów w pojedynkę nie jest zalecane, szczególnie, że w panujących całkowitych ciemnościach można się bardzo łatwo zgubić. Tunele zostały tak zaprojektowane, aby przy rozwidleniu dróg nie było widać co znajduje się za zakrętem. Dopiero po wejściu w odnogę można się przekonać czy rozwidlenie prowadzi do obiektu bojowego, magazynu, czy jest po prostu kolejną odnogą tunelu.
Sam obiekt robi niesamowite wrażenie, tylko wybierając trasy dłuższe niż standardowe można poznać wielkość tego obiektu. Warto spędzić w nim trochę więcej czasu - przy trasach krótkich (poniżej 1,5h) , nie zdążymy zbyt wiele zobaczyć :)
Przeczytaj o innych podziemiach:
[fot. Grzegorz Paczkowski]
Muszę przyznać, że ogrom obiektu robi niesamowite wrażenie. Ponad 30 km podziemnych korytarzy łączących obiekty naziemne, w każdym podziemnym korytarzu zelektryfikowana linia kolejowa aby przyspieszyć transport ładunków z jednego krańca rejonu w drugi, liczne magazyny, dworce przeładunkowe – robi wrażenie. Ale może po kolei.
[fot. Grzegorz Paczkowski]
MRU – dlaczego akurat tutaj i po co?
Budowę MRU rozpoczął Hitler w roku 1932 dla obrony granicy przed atakiem Wojsk Polskich. Jako, że Polska armia w tym czasie była jedną z potężniejszych armii w regionie, i ze względu na sojusz z Francją, który zakładał zaatakowanie Niemców od wschodu w przypadku ich agresji na Francję, strategicznym celem dla Hitlera było umocnienie granic wschodnich.
Teren przyszłego MRU nie miał naturalnych przeszkód wodnych (na północy od regionu rzeka Warta, od południa Odra), dlatego też odcinek ten zdecydowano się dodatkowo ufortyfikować. W ten sposób naturalne przeszkody rzeczne, wraz z Wałem Pomorskim oraz MRU umożliwiały skuteczne zatrzymanie wojsk i utrzymanie linii obrony.
Budowa MRU nie została jednak dokończona. Nie zaburzyły jej oskarżenia o łamanie postanowień traktatu pokojowego po I wojnie światowej przez Niemcy (nie mogli rozbudowywać umocnień i zbroić się) – MRU rozbudowywane było w dalszym ciągu jako obiekt cywilny. Dopiero sam Hitler zadecydował o zaniechaniu budowy w 1938 roku. Zadecydowała zmiana polityki zbrojenia – do skierowania walk na wschód nie były potrzebne mu bunkry, lecz dywizje pancerne.
Do czasu zakończenia prac zdążono wybudować 106 bunkrów, z czego 21 zostało połączone siecią podziemnych tuneli o łącznej długości przekraczającej 30 km i głębokości do 40 metrów. Mówi się, że zrealizowano zaledwie 30 % planu budowy. Nie jest jednak dokładnie powiedziane co oznacza to 30%. Czy oznacza to, że podziemnych korytarzy byłoby jeszcze więcej, czy po prostu to, że nie zostały one wykończone.
Udało mi się znaleźć dokładną mapę podziemi [źródło]. Dodam tylko, że pokazane tutaj drogi są tunelami podziemnymi, które zachowały się do dziś. Dodatkowo zaznaczone są wszystkie dworce podziemnej kolejki, obiekty naziemne i magazyny.
Co ciekawe, fortyfikacje MRU nie brały udziału w żadnych walkach. Zostały zajęte przez Rosjan niemal od razu – stacjonujące w nich wojska niemieckie nie były przeszkolone do obrony fortyfikacji i w większości bez walki uciekły przed Rosjanami.
Swojego obronnego charakteru obszar nie spełnił ani razu. Wykorzystywany był tylko jako fabryka i magazyn w okresie międzywojennym.
Dzisiaj w podziemiach znajduje się największy w Europie rezerwat nietoperzy. Zimową porą szacunkowo przebywa w nim ponad 30 tys. tych stworzeń.
Zwiedzanie ?
Obecnie udostępniona jest południowa część obiektów MRU i udostępnione są do zwiedzania trzy trasy turystyczne:
1. Podziemna Trasa Turystyczna MRU w Pniewie-Kaławie
2. Podziemna Trasa Turystyczna MRU Pętla Boryszyńska w Boryszynie
3. Podziemna Trasa Turystyczna MRU Pętla Nietoperska w Nietoperku
Podczas naszej ostatniej wizyty w okolicach MRU udało nam się zwiedzić dwie pierwsze trasy. Pierwszą 2.5-godzinną, i drugą 4-godzinną. W piękny lipcowy weekend spędziliśmy pod ziemią prawie 6 godzin zwiedzając zaledwie jedną trzecią całego kompleksu (!)
Część północna i centralna obiektu jest zamknięta i zabezpieczona ze względów bezpieczeństwa. Spotkani przewodnicy opowiadali o wypadkach śmiertelnych, kiedy to osoby bez doświadczenia i wyobraźni wpadały do otwartych studzienek kanalizacyjnych, czy spadały z dużych wysokości z szybów.
Zwiedzanie tych obiektów w pojedynkę nie jest zalecane, szczególnie, że w panujących całkowitych ciemnościach można się bardzo łatwo zgubić. Tunele zostały tak zaprojektowane, aby przy rozwidleniu dróg nie było widać co znajduje się za zakrętem. Dopiero po wejściu w odnogę można się przekonać czy rozwidlenie prowadzi do obiektu bojowego, magazynu, czy jest po prostu kolejną odnogą tunelu.
Sam obiekt robi niesamowite wrażenie, tylko wybierając trasy dłuższe niż standardowe można poznać wielkość tego obiektu. Warto spędzić w nim trochę więcej czasu - przy trasach krótkich (poniżej 1,5h) , nie zdążymy zbyt wiele zobaczyć :)
Przeczytaj o innych podziemiach:
Cześć
OdpowiedzUsuńCzy możecie coś więcej na ten temat napisać?
kto właściwie budował obiekt, ów ślepy zaułek, dokąd prowadził według mapy?
bylem tak na chyba najkrótszej trasie, to bilo pewien czas temu
pozdrowienia!
Cześć Tomku, dziękuję za Twój komentarz, gdyż może zmotywuje on Maćka, aby spełnił swoją obietnicę i napisał coś więcej o MRU. takie są plany, mam nadzieję, że już niedługo się zrealizują :) pozdrawiam!
UsuńNo własnie, no własnie,
OdpowiedzUsuńwitam jak juz pokazujecie widokówki mojego autorstwa prosze o wpisanie autora zdjec
OdpowiedzUsuńG.P.
ps sorki nie mam polskich znaków
Witaj Grzegorz.
UsuńDziękujemy za kontakt i za zwrócenie uwagi. Dodałem stosowną adnotację o autorze zdjęcia.
Pozdrawiam serdecznie,
Maciej
Czy to prawda, że w podziemiach jest zakaz filmowania kamerami ? Jeśli tak, to dlaczego ? Dzięki za odpowiedź.
OdpowiedzUsuńHmm. Ja nie wiem nic na ten temat. Może jest to związane z warunkami panującymi pod ziemią? Najlepiej zapytać się bezpośrednio u organizatora zwiedzania lub właściciela obiektu.
Usuń