Podczas moich podróży wiele razy odwiedzałem stare, opuszczone, zrujnowane obiekty, a także te, którymi ktoś się zainteresował i odkrył ich potencjał. Mamy w Polsce wiele miejsc, o których niewielu słyszało, lub nie chciało słyszeć, wychodząc często z założenia, że Polska nie ma w sobie niczego ciekawego do zaoferowania.
Ostatnio panuje moda na zagraniczne wycieczki, które stają się z roku na rok coraz tańsze i to tam większość z nas ląduje szukając wrażeń, lub odpoczynku.
Może i rozrywka, którą oferuje Polska, jest trochę inna niż na zachodzie czy południu. Może i mieliśmy jeszcze zbyt mało czasu, aby rozwinąć wszystkie nasze atrakcje i dojść do poziomu zachodniego. Może i pogoda nie jest dla u nas tak łaskawa. Jednak to co mamy w Polsce jest wyjątkowe i często tworzone z wielką pasją przez osoby, które próbują zrobić coś dobrego dla swojego regionu.
Podziwiam tych wszystkich, którzy często poświęcając swój prywatny czas poświęcają się i pracują na rzecz ocalenia obiektów, którymi się pasjonują. Zamiast siedzieć w domu biorą po prostu łopatę i w pojedynkę, lub w grupie zabierają się do odkopywania zapuszczonych obiektów. Nierzadko z własnych pieniędzy organizują sprzęt, farby i próbują ocalić co się da, aby móc to później pokazać innym.
Podczas swoich podróży rozmawiałem już z wieloma pasjonatami i dla każdego z nich niesłychaną radość sprawia opowiadanie o prowadzonych pracach – aż widać to w ich oczach i nerwowych odruchach. Opowiadają zawsze z wielką pasją, niemal całym ciałem :) Żadne pytanie nie pozostaje u nich bez odpowiedzi, i widać, że każde nawet najmniejsze zainteresowanie tematem jest dla nich komplementem i zachętą do dalszej pracy, a każdy sukces, każda odkopana ściana, każde odgruzowane pomieszczenie powodem do dumy.
Dla niektórych może to się nawet wydawać śmieszne, że ktoś zamiast siedzieć w domu, pójść z kobietą do kina wybiera jednak łopatę i dynamit. Gwarantuję jednak każdemu, że jeśli tylko spotkałby się kiedyś z takim pasjonatem i wysłuchał go, każda jego wątpliwość zostałaby rozwiana i zacząłby podziwiać ich tak jak ja.
Dobrze, że są jeszcze tacy ludzie, którzy próbują coś zrobić z wielkim potencjałem jaki jest w Polsce. Widziałem nie raz obiekty, które mają wielkie możliwości, mogłyby zwiększyć zainteresowanie regionem, stać się centrami kulturowymi i miejscami, które wielu z nas chciałoby odwiedzić. Obserwując prace jakie wykonują, nierzadko gdy oglądam zdjęcia z przeszłości, widzę ogrom pracy jaką włożyli w swoją pasję.
Największym problemem jest zawsze brak pieniędzy i brak większego zainteresowania ze strony administracji. Niestety w większości przypadków działa to w ten sposób, że najpierw muszą zrobić coś sami, wrzucić do tego swoje prywatne pieniądze i potem dopiero, jak widać już jakieś efekty, powoli zaczyna się im ufać. Przykre jest to, że wielu nie wierzy w ich potencjał.
Miejsc, które próbuje się ocalić jest w Polsce z każdym rokiem coraz więcej. W każdym roku prowadzonych jest wiele prac, aby przywrócić im świetność. Nie ważne czy są to stare zamki, opuszczone pałace, ruiny fortyfikacji, zasypane sztolnie, kopalnie, podziemne korytarze pod miastami – w każdym z nich jest olbrzymi potencjał, który będę starał się przedstawić na łamach tego bloga.
Udało mi się odwiedzić zapewne małą część z nich, jednak każdy z nich zasługuję na uwagę i na swoje pięć minut.
Kto wie, może uda mi się poprzez moje wpisy zarazić innych moimi zainteresowaniami i zachęcić do podróży po Polsce. Może palm i śródziemnomorskiego klimatu nie mamy, ale naprawdę jest co u nas zwiedzać.
Pozdrawiam wszystkich pracujących na rzecz ocalenia zniszczonych, lub opuszczonych obiektów.
Życzę Wam wszystkim powodzenia w pracach, które prowadzicie i mam nadzieję, że będziecie bardziej doceniani.
Mam też nadzieję, że już niedługo będziemy mogli wszyscy z dumą powiedzieć, że warto jest zwiedzać Polskę i że ludzie wyznający takie przekonanie będą w większości.
Ostatnio panuje moda na zagraniczne wycieczki, które stają się z roku na rok coraz tańsze i to tam większość z nas ląduje szukając wrażeń, lub odpoczynku.
Może i rozrywka, którą oferuje Polska, jest trochę inna niż na zachodzie czy południu. Może i mieliśmy jeszcze zbyt mało czasu, aby rozwinąć wszystkie nasze atrakcje i dojść do poziomu zachodniego. Może i pogoda nie jest dla u nas tak łaskawa. Jednak to co mamy w Polsce jest wyjątkowe i często tworzone z wielką pasją przez osoby, które próbują zrobić coś dobrego dla swojego regionu.
Podziwiam tych wszystkich, którzy często poświęcając swój prywatny czas poświęcają się i pracują na rzecz ocalenia obiektów, którymi się pasjonują. Zamiast siedzieć w domu biorą po prostu łopatę i w pojedynkę, lub w grupie zabierają się do odkopywania zapuszczonych obiektów. Nierzadko z własnych pieniędzy organizują sprzęt, farby i próbują ocalić co się da, aby móc to później pokazać innym.
Podczas swoich podróży rozmawiałem już z wieloma pasjonatami i dla każdego z nich niesłychaną radość sprawia opowiadanie o prowadzonych pracach – aż widać to w ich oczach i nerwowych odruchach. Opowiadają zawsze z wielką pasją, niemal całym ciałem :) Żadne pytanie nie pozostaje u nich bez odpowiedzi, i widać, że każde nawet najmniejsze zainteresowanie tematem jest dla nich komplementem i zachętą do dalszej pracy, a każdy sukces, każda odkopana ściana, każde odgruzowane pomieszczenie powodem do dumy.
Dla niektórych może to się nawet wydawać śmieszne, że ktoś zamiast siedzieć w domu, pójść z kobietą do kina wybiera jednak łopatę i dynamit. Gwarantuję jednak każdemu, że jeśli tylko spotkałby się kiedyś z takim pasjonatem i wysłuchał go, każda jego wątpliwość zostałaby rozwiana i zacząłby podziwiać ich tak jak ja.
Dobrze, że są jeszcze tacy ludzie, którzy próbują coś zrobić z wielkim potencjałem jaki jest w Polsce. Widziałem nie raz obiekty, które mają wielkie możliwości, mogłyby zwiększyć zainteresowanie regionem, stać się centrami kulturowymi i miejscami, które wielu z nas chciałoby odwiedzić. Obserwując prace jakie wykonują, nierzadko gdy oglądam zdjęcia z przeszłości, widzę ogrom pracy jaką włożyli w swoją pasję.
Największym problemem jest zawsze brak pieniędzy i brak większego zainteresowania ze strony administracji. Niestety w większości przypadków działa to w ten sposób, że najpierw muszą zrobić coś sami, wrzucić do tego swoje prywatne pieniądze i potem dopiero, jak widać już jakieś efekty, powoli zaczyna się im ufać. Przykre jest to, że wielu nie wierzy w ich potencjał.
Miejsc, które próbuje się ocalić jest w Polsce z każdym rokiem coraz więcej. W każdym roku prowadzonych jest wiele prac, aby przywrócić im świetność. Nie ważne czy są to stare zamki, opuszczone pałace, ruiny fortyfikacji, zasypane sztolnie, kopalnie, podziemne korytarze pod miastami – w każdym z nich jest olbrzymi potencjał, który będę starał się przedstawić na łamach tego bloga.
Udało mi się odwiedzić zapewne małą część z nich, jednak każdy z nich zasługuję na uwagę i na swoje pięć minut.
Kto wie, może uda mi się poprzez moje wpisy zarazić innych moimi zainteresowaniami i zachęcić do podróży po Polsce. Może palm i śródziemnomorskiego klimatu nie mamy, ale naprawdę jest co u nas zwiedzać.
Pozdrawiam wszystkich pracujących na rzecz ocalenia zniszczonych, lub opuszczonych obiektów.
Życzę Wam wszystkim powodzenia w pracach, które prowadzicie i mam nadzieję, że będziecie bardziej doceniani.
Mam też nadzieję, że już niedługo będziemy mogli wszyscy z dumą powiedzieć, że warto jest zwiedzać Polskę i że ludzie wyznający takie przekonanie będą w większości.
Tematy
Artykuły o turystyce
Cieszę się, że trafiłem na tą stronę. Prawdę mówiąc straciłem już nadzieję na to, że znajdę blog o takiej tematyce. Również staram się odkrywać białe plamy na mapach wielkopolski i lubuskiego, i im dłużej to robię tym więcej się ich pojawia, ale to akurat mnie cieszy.
OdpowiedzUsuńPostaram się częściej zaglądać.
Pozdrawiam