Pożegnaliśmy się z telewizorem. To było w dniu, kiedy poziom stężenia negatywnych wiadomości na minutę sięgnął zenitu. Każdą pozytywną wiadomość już po chwili zalewała potężna fala brudów, zła i nienawiści. Mieliśmy dość. Zaczęliśmy się zastanawiać, czy w Polsce naprawdę jest aż tak źle? Czy naprawdę dzieją się same złe rzeczy i już nic nie poprawi nam nastroju?
Polska się zmienia. Mamy okazję obserwować te zmiany - od pięciu lat podróżujemy po tym pięknym kraju i... obserwujemy. Ale tym razem nie chodzi tylko o dobre drogi, czystsze toalety, lepszy standard w pokojach. Widzimy jak zmienia się mentalność Polaków. I chociaż jest jeszcze dużo do zrobienia, to wiemy, że to jest proces, który cały czas trwa.
Do napisania tego posta zainspirowała mnie wizyta w otwartym niedawno Europejskim Centrum Solidarności. Tam lepiej zrozumiałam kontekst tego, co dzisiaj obserwujemy w kraju i społeczeństwie. Zobaczyłam jak daleką i jednocześnie błyskawiczną drogę przeszliśmy przez 25 lat transformacji. A potem przyszła refleksja, że Polska naprawdę się zmienia. I mam na to mocne dowody.
Profesor Zbigniew Religa, porównywany do polskiego Johna Wayna, pokazany został jako kozak, który w widowiskowy sposób pokonuje problemy, walczy ze stereotypami, poświęca życie “dla sprawy”. Film kończy się sukcesem. Takim sukcesem jest najnowocześniejsze w Polsce Śląskie Centrum Chorób Serca w Zabrzu, gdzie dzisiaj wykonuje się 12 operacji serca dziennie.
Niesamowite, jak bardzo taki film był Polakom potrzebny. Chcemy czuć się dumni. Chcemy móc się utożsamiać z “naszymi” bohaterami. Potrzebujemy propagandy sukcesu. I wierzę, że ten film, to pierwsza jaskółka. Z niecierpliwością czekam na kolejne, żeby do kina nie trzeba już było chodzić wyłącznie na polskie dramaty, smuty, martyrologię i psychiczne pognębienie.
[fot. Jarosław Sosiński, Watchout Productions]
Dlatego Mistrzostwo Świata Polskich Siatkarzy było jak antidotum na wszystkie nasze bolączki. Polska drużyna od dawna prezentuje wysoki poziom. To zwycięstwo nie było kwestią przypadku. Mamy drużynę na światowym poziomie. Drużynę, która przynosi nam chlubę i zaszczyt. Drużynę, dla której wierni kibice poświęcają swoje gardła i oddają serca. Która daje nam upragniony sukces. Nie pozostaje nam nic innego jak wypatrywać, kto będzie następny.
[fot. PAP/Bartłomiej Zborowski]
I to jest sedno całej sprawy. Stanowisko Prezydenta UE jest prestiżowe i eksponowane. I dlatego możemy naprawdę cieszyć się z tego, że objął je Polak. Bo lepiej, że jest on na tym stanowisku, niż nie.
[fot. Reuters]
Teatr Szekspirowski w Gdańsku został otwarty we wrześniu tego roku. Jest to jedyny teatr szekspirowski w Polsce. Pomimo, że z zewnątrz bryła budynku wzbudza liczne kontrowersje, to środek jest przepiękny, a otwierany dach nawiązuje do tradycji teatrów pod gołym niebem. Dla mnie jest to symbol rozwoju i nowoczesności naszego kraju oraz kolejny kamyczek do koszyczka zmian.
[fot. Gdański Teatr Szekspirowski]
Nie bez powodu odbierając statuetkę Andrzej Wajda powiedział:
“Ladies and Gentlemen, Będę mówił po polsku, bo chcę powiedzieć to, co myślę, a myślę zawsze po polsku. Przyjmuję tę zaszczytną nagrodę jako wyraz uznania, nie tylko dla mnie, ale dla całego polskiego kina.”
Dzięki takim ludziom jak Andrzej Wajda polskie kino nabiera światowego formatu. Nam Polakom, daje to kolejny powód do dumy.
[fot. Autor nieznany]
Wiem, że takich przykładów jest o wiele, wiele więcej. Często przechodzą niezauważone lub poświęca się im za mało uwagi. A szkoda. Po co karmić się złymi wiadomościami, które łatwiej skupiają uwagę? Powinniśmy więcej i częściej patrzeć obiektywnie na to, co się dookoła nas dzieje. Poklepać się po ramieniu i powiedzieć sobie "dobra robota!". Mamy powody, aby być z siebie dumni!
I to jest kolejny dowód na to, że Polska się zmienia.
Potem nastała taka błoga cisza. Wtedy zrozumieliśmy, że kiedy wyciszy się szumy i rozejrzy dookoła, można dostrzec rzeczy niezwykłe. Co takiego dostrzegliśmy, kiedy wyrzuciliśmy z domu telewizor?
Polska się zmienia. Mamy okazję obserwować te zmiany - od pięciu lat podróżujemy po tym pięknym kraju i... obserwujemy. Ale tym razem nie chodzi tylko o dobre drogi, czystsze toalety, lepszy standard w pokojach. Widzimy jak zmienia się mentalność Polaków. I chociaż jest jeszcze dużo do zrobienia, to wiemy, że to jest proces, który cały czas trwa.
Do napisania tego posta zainspirowała mnie wizyta w otwartym niedawno Europejskim Centrum Solidarności. Tam lepiej zrozumiałam kontekst tego, co dzisiaj obserwujemy w kraju i społeczeństwie. Zobaczyłam jak daleką i jednocześnie błyskawiczną drogę przeszliśmy przez 25 lat transformacji. A potem przyszła refleksja, że Polska naprawdę się zmienia. I mam na to mocne dowody.
Dowód I - Film “Bogowie”
Dlaczego film “Bogowie” rozpętał lawinę entuzjastycznych recenzji i komentarzy? Bo jest to pierwszy od bardzo dawna polski film nakręcony w konwencji pozytywnego superbohatera.Profesor Zbigniew Religa, porównywany do polskiego Johna Wayna, pokazany został jako kozak, który w widowiskowy sposób pokonuje problemy, walczy ze stereotypami, poświęca życie “dla sprawy”. Film kończy się sukcesem. Takim sukcesem jest najnowocześniejsze w Polsce Śląskie Centrum Chorób Serca w Zabrzu, gdzie dzisiaj wykonuje się 12 operacji serca dziennie.
Niesamowite, jak bardzo taki film był Polakom potrzebny. Chcemy czuć się dumni. Chcemy móc się utożsamiać z “naszymi” bohaterami. Potrzebujemy propagandy sukcesu. I wierzę, że ten film, to pierwsza jaskółka. Z niecierpliwością czekam na kolejne, żeby do kina nie trzeba już było chodzić wyłącznie na polskie dramaty, smuty, martyrologię i psychiczne pognębienie.
[fot. Jarosław Sosiński, Watchout Productions]
Dowód II - Sukces polskich siatkarzy
Po zakończeniu kariery skoczka przez Adama Małysza, Polacy jak kania dżdżu potrzebowali sportowych sukcesów. Na polski futbol nie mamy co liczyć, co zresztą nie powinno dziwić. Jaki interes mają zawodnicy na co dzień grający w znanych zagranicznych klubach i zarabiający krocie, żeby nadwyrężać swoje siły przy harataniu w gałę z kolegami z Polski?Dlatego Mistrzostwo Świata Polskich Siatkarzy było jak antidotum na wszystkie nasze bolączki. Polska drużyna od dawna prezentuje wysoki poziom. To zwycięstwo nie było kwestią przypadku. Mamy drużynę na światowym poziomie. Drużynę, która przynosi nam chlubę i zaszczyt. Drużynę, dla której wierni kibice poświęcają swoje gardła i oddają serca. Która daje nam upragniony sukces. Nie pozostaje nam nic innego jak wypatrywać, kto będzie następny.
[fot. PAP/Bartłomiej Zborowski]
Dowód III - Polak na czele Rady Europejskiej
Ok, daruj sobie polityczne komentarze. Nie chodzi o to, kto konkretnie piastuje to stanowisko, a fakt, że jest to akurat Donald Tusk może być różnie przez różne osoby oceniany. Faktem jest, że taki Przewodniczący RE nie ma wielkich uprawnień, żeby rządzić Unią. Jak piszą - może co najwyżej przysłużyć się do poprawy wizerunku Unii.I to jest sedno całej sprawy. Stanowisko Prezydenta UE jest prestiżowe i eksponowane. I dlatego możemy naprawdę cieszyć się z tego, że objął je Polak. Bo lepiej, że jest on na tym stanowisku, niż nie.
[fot. Reuters]
Dowód IV - Gdański Teatr Szekspirowski
Mówi się, że zainteresowanie kulturą oznacza, że społeczeństwo jest wysoko rozwinięte. Coś w tym jest, skoro zgodnie z piramidą potrzeb Maslowa chęć i możliwość chodzenia do kina i teatru zalicza się do potrzeb wyższego rzędu. Dlatego symbolicznym wydarzeniem jest dla mnie budowa od fundamentów pierwszego po wojnie teatru dramatycznego. [1]Teatr Szekspirowski w Gdańsku został otwarty we wrześniu tego roku. Jest to jedyny teatr szekspirowski w Polsce. Pomimo, że z zewnątrz bryła budynku wzbudza liczne kontrowersje, to środek jest przepiękny, a otwierany dach nawiązuje do tradycji teatrów pod gołym niebem. Dla mnie jest to symbol rozwoju i nowoczesności naszego kraju oraz kolejny kamyczek do koszyczka zmian.
[fot. Gdański Teatr Szekspirowski]
Dowód V - Oskar dla Andrzeja Wajdy
W trakcie 72. Ceremonii wręczenia Oskarów w Los Angeles w 2000 roku Andrzej Wajda otrzymał statuetkę Oskara za całokształt twórczości. To wielkie uznanie dla reżysera, ale i piękna promocja naszego kraju.Nie bez powodu odbierając statuetkę Andrzej Wajda powiedział:
“Ladies and Gentlemen, Będę mówił po polsku, bo chcę powiedzieć to, co myślę, a myślę zawsze po polsku. Przyjmuję tę zaszczytną nagrodę jako wyraz uznania, nie tylko dla mnie, ale dla całego polskiego kina.”
Dzięki takim ludziom jak Andrzej Wajda polskie kino nabiera światowego formatu. Nam Polakom, daje to kolejny powód do dumy.
[fot. Autor nieznany]
Czy jest coś jeszcze?
Wybór przykładów, na których oparłam swoje refleksje, jest bardzo subiektywny. Na pewno Ty także potrafisz ułożyć własną listę, do czego gorąco Cię zachęcam. A jak już ją ułożysz, to podziel się nią z nami :)Wiem, że takich przykładów jest o wiele, wiele więcej. Często przechodzą niezauważone lub poświęca się im za mało uwagi. A szkoda. Po co karmić się złymi wiadomościami, które łatwiej skupiają uwagę? Powinniśmy więcej i częściej patrzeć obiektywnie na to, co się dookoła nas dzieje. Poklepać się po ramieniu i powiedzieć sobie "dobra robota!". Mamy powody, aby być z siebie dumni!
Promujmy naszą wyjątkowość
Na koniec zostawiam Cię z filmikiem reklamowym o Polsce. Szczerze? Jest to, obok reklamy Dolnego Śląska, jeden z najlepszych jak dotąd filmików promujących Polskę - "Polska - niewiarygodne stało się możliwe" . Nawet nieliczni malkontenci nie skreślają go jako całości.I to jest kolejny dowód na to, że Polska się zmienia.
Poczytaj jeszcze
Jeśli jesteś ciekaw co jeszcze myślimy o Polsce, polecamy dział "Obserwacje" a w szczególności:
odkąd przyjechałam do Krakowa na studia nie mam telewizora i zupełnie za nim nie tęsknię, bo zwykle i tak oglądałam w nim tylko mecze. :) ostatnio usiłowaliśmy oglądać z chłopakiem codziennie wieczorem jakiś serwis informacyjny, ale po kilkunastu dnach poddaliśmy się, bo zwykle tylko nas denerwowały i stwierdziliśmy, że nie warto się irytować. ;)
OdpowiedzUsuńa co do zmian, to się zgadzam z Wami, zdecydowanie widać, że nasz kraj się rozwija, chociaż usilnie nam wmawiają, że tak nie jest. :)
pozdrawiam.
dziękuję za Twój komentarz Madusia. my też nie znieśliśmy presji telewizji. a tak naprawdę dopiero jak ruszyliśmy się z domu i zaczęliśmy na własną rękę odkrywać Polskę dostrzegliśmy, jak wiele stereotypów próbują wsączyć w nas inni, zwłaszcza media. dla zasięgu i oglądalności są skłonne malować wizję czarnej rzeczywistości, która tak naprawdę większości z nas często nie dotyczy.
Usuńwidzimy, że nasz kraj się rozwija, mimo, że nie jest doskonały. i to jest piękne :)
Zgadzam się, że Polska nam się zmienia! A już obiema łapkami podpisuję się z dowodem nr. 1. Przestałam oglądać polskie filmy bo miałam już dość albo głupkowatych schematów, albo negatywnych skojarzeń, jakim to my jesteśmy pognębionym narodem, jakie poświęcenie, jaka beznadzieja... Film "Bogowie" mnie zachwycił, bo chociaż Religa aniołkiem nie był, to dokładnie tak, jak piszesz - patrzył w przyszłość,a nie rozpamiętywał przeszłość, tak jak często mamy to w zwyczaju.
OdpowiedzUsuńja chcę więcej takich filmów! wtedy zacznę chodzić do kina :) Ewo, dzięki za komentarz! pozdrawiam :)
UsuńTak już z mediami jest że naginają rzeczywistość dla oglądalności, a co za tym idzie pieniędzmi z reklam. Nasz kraj się zmienia na lepsze, może nie w takim tempie w jakim byśmy chcieli, ale trzeba być pozytywnie nastawionym aby to zobaczyć.
OdpowiedzUsuńcierpliwości :) nie zapominajmy o naszej "ciekawej historii" :) i tak sporo nadgoniliśmy naszych bardziej rozwiniętych sąsiadów, którzy mieli na rozwój i czas i pieniądze. moim zdaniem trzeba być realistami i optymistami właśnie :) pozdrawiam!
UsuńBo media chcą zwiększyć oglądalność, a robią to poprzez dramatyczne reportaże, które bardziej przykuwają widza i powodują w nich rozmyślanie o danej sytuacji. Ja owszem mam telewizor, ale oglądam rzadko, bardzo lubię filmy przyrodnicze albo program "Kobieta na krańcu świata" czy mój ulubiony "Jaka to melodia?", w którym brałam udział. Rzadko oglądam coś więcej.
OdpowiedzUsuńA z Polski możemy być dumni. Mamy nie tylko wspaniałych lekarzy, jak Zbigniew Religa, czy sportowców, ale też wielu zwykłych ludzi dokonuje wielu pięknych rzeczy. jestem dumna też z Pani Anny Dymnej i Pani Ewy Błaszczyk, które pomagają dzieciom poszkodowanym przez los, chcą pomagać niepełnosprawnym, a przy tym pozostają skromnymi kobietami, a tyle dobrego robią dla ludzi.
bardzo trudno było dobrać "dowody" do tego wpisu, bo takich pozytywnych przykładów jest dużo, dużo więcej i bardzo Ci Anno dziękuję, że wspomniałaś właśnie Annę Dymną i Ewę Błaszczyk, bo to są osoby, które robią bardzo dużo dobrego dla innych. podziwiam te kobiety i uważam, że zasługują na dużo uwagi i wsparcia. dziękuję Ci bardzo za komentarz :)
UsuńA jeszcze dodałabym do tego "kręgu" wspaniałych polskich kobiet Monikę Kuszyńską. Wczoraj udzielała wywiadu w TV i powiem szczerze,że mimo wypadku i tego,że stała się z dnia na dzień osobą poruszającą się na wózku (nie lubię słowa "niepełnosprawność" bo wiele takich osób jest jak najbardziej sprawnych, nawet niektórzy moi znajomi tylko poruszają się w inny sposób niż zdrowi) to Monika stała się jakby bardziej optymistyczna. Nie wini nikogo za ten wypadek, mówi "trudno, stało się, ale żyję". A teraz pomaga innym, np udziela się w fundacji Mimo Wszystko. Oczywiscie dalej występuje na scenie, śpiewa. To jest piękne.
Usuńja cenię Panią Monikę za to, że się nie poddała, że daje mega pozytywny przykład - bardzo mi się podoba, że występuje cały czas na scenie - w ten sposób obala stereotypy. bardzo trzymam za nią kciuki :)
UsuńWitajcie, wiem, że to trudne i czasochłonne aktualizować archiwalne artykuły, ale proponowałbym od czasu do czasu przypomnieć sobie o nich i je aktualizować. Tutaj konkretnie - choćby w kwestii promocji Polski poprzez sport. Tekst o Małyszu i polskim futbolu już się zdeaktualizował - mamy światowej klasy ekipę skoczków narciarskich, świetną biegaczkę na nartach, fantastycznych lekkoatletów w kilku (nastu?) dyscyplinach, tenisistkę no i jedną z najgroźniejszych w Europie i na świecie jedenastek harataczy w gałę z rozpoznawalnymi gwiazdami futbolu ;) A i kierowca kiedyś super-bolidu, teraz rajdowy i bolidów nieco niższej klasy daje radę ;)
OdpowiedzUsuń